w

To kto w końcu zaniża CENĘ JABŁEK DESEROWYCH?!

„Cytat dnia z dzisiejszego IGRIT-u. Z nieba do piekła. Takiego zjazdu cen nie było chyba nigdy. Nawet rok temu, gdy o tej samej porze sprzedawano jeszcze jabłka z 2018, było więcej optymizmu niż teraz. I to wszystko w sytuacji gdy w całej Europie jest dużo mniej towaru niż zwykle. Co ciekawe, ceny na rynkach zewnętrznych są korygowane znacznie spokojniej niż u nas.”

Zdjęcie zamieszczone w poście:

Sadownicy komentują:
Może byśmy osiągneli dużo jako naród, lecz ta zawiść i wykorzystywanie innych jest tak nagminne, że tracę wiarę w dobrą przyszłość nie tylko polskiego sadownictwa.
Raz czy dwa jabłko zapłaciło więc się rzucili na nowe nasadzenia.. a późnej problem bo nie ma bazy przechowalniczej i trzeba prosto z drzewa sprzedawać. Jak były kolejki na skupach gdy jabłko kosztowało 8-10gr to już nic mnie nie zdziwi.

Mści się całkowity brak zorganizowania rynku i tyle. Był na to dobry czas a my to spieprzyliśmy.

źródło:facebook IPSAD
UDOSTĘPNIJ

Jeden komentarz

Dodaj odpowiedź

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Nie spełniły się zapowiedzi Łukaszenki, granice nie są zamknięte.

Czy odmiana LOBO się opłaca? Ceny na rynku hurtowym Bronisze i u pośredników. Wywiad z sadownikiem Czarkiem Szlasa