w

Pierwsze zabiegi przeciwko tarcznikowi w sadach – kiedy i czy w tym samym czasie?

FOTO: Symbioz

Pierwsze zabiegi przeciwko tarcznikowi w sadach – kiedy i czy w tym samym czasie?

Tarcznik niszczyciel jest szkodnikiem, który coraz liczniej występuje w różnych regionach Polski. W rejonie Opola Lubelskiego, Sandomierza oraz centralnej Polsce uszkodzenia notowano w uprawach sadowniczych głównie na jabłoniach, gruszach, śliwach, czereśniach czy porzeczce czarnej. Jednak z tego względu, że tarcznik niszczyciel jest gatunkiem o bardzo szerokim spektrum roślin żywicielskich zagrożenie ze strony szkodnika jest znacznie większe,. Większość osobników tarcznika zimuje w postaci nieruchomych młodych larw w tzw. stadium czarnej tarczki. Ich przeżywalność, zwłaszcza w ostatnio występujące łagodne zimy, jest wysoka i w sadach niechronionych sięga 80%. Potwierdzają to prowadzone obecnie obserwacje w sadach zasiedlonych przez tego szkodnika. Zwalczanie tarcznika jest trudne ze względu na produkowane przez larwy i samice tarczki, które skutecznie chronią ich ciała przed dostępem insektycydów.

Owady należą do organizmów zmiennocieplnych i ich aktywność jest skorelowana z warunkami atmosferycznymi, głównie z temperaturą powietrza, która dostarcza tym organizmom jednostek ciepła wymaganego do rozwoju. Wyższe temperatury powietrza w okresie wczesnowiosennym wpływają na zwiększenie ilości ciepła dostarczonego do organizmu szkodnika, co przekłada się przyspieszeniem jego procesów życiowych i rozpoczęcie aktywnego żerowania na roślinach.

Aktualnie, wczesną wiosną, w okresie bezlistnym, mamy możliwość ograniczenia liczebności tarcznika przez zastosowanie na stadia zimujące szkodnika oprysku z użyciem olejów. W tym celu stosuje się najczęściej dostępne w handlu preparaty na bazie oleju parafinowego, który działa kontaktowo na szkodnika, a na rośliny powierzchniowo.

Przy planowaniu zabiegów ochrony roślin przeciwko tarcznikowi niezwykle ważne są warunki atmosferyczne w danej lokalizacji, kształtujące wzrost i rozwój roślin oraz rozwój tarcznika niszczyciela. Do terminu przeprowadzania oprysków należy więc podejść indywidualnie. W nadchodzących kilku dniach na terenie Polski prognozowana jest stosunkowo wysoka temperatura o wartościach powyżej 10̊C. Może się to wiązać z szybkim rozwojem pąków liściowych i aktywnością owadów. Obserwując porażone przez tarcznika drzewa zwróćmy uwagę na rozwój pąków. Właściwym momentem do zwalczania stadiów zimujących tarcznika niszczyciela na roślinach sadowniczych jest faza pękania pąków tzw. „mysiego ucha”. Aktualnie, część drzew owocowych jest już w początkowej fazie pękania pąków – w tych sadach jest to dobry czas na przeprowadzenie zabiegów zwalczających stadia zimujące tarcznika niszczyciela z użyciem olejów.

Oprysk powinien być wykonany w trakcie ciepłego, słonecznego dnia. Zwróćmy uwagę na odpowiednią technikę zabiegu – drzewa (również pnie) powinny być bardzo dokładnie pokryte cieczą roboczą. Zaleca się wykonywanie tzw. podwójnych przejazdów (w przeciwnych kierunkach) aby każda część drzewa była dokładnie opryskana. Ciecz robocza powinna jak najdłużej pozostać na drzewie (unikamy efektu spływania). W sadach gdzie widoczna jest zielona tkanka zachowajmy jednak jak najdłuższy odstęp czasu między zabiegiem preparatami olejowymi, a prognozowanym przymrozkiem.

W związku z ograniczoną liczbą produktów zarejestrowanych do zwalczania tarcznika niszczyciela w sadach po okresie kwitnienia, wiosenny zabieg preparatami olejowymi ma ogromne znaczenie w kontrolowaniu jego populacji.

Autorzy tekstu:

  • dr hab. Katarzyna Golan, prof. uczelni – Katedra Ochrony Roślin Zakład Entomologii Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie
  • mgr inż. Szymon Jabłoński – Centrum Badań Sadowniczych SYMBIOZ Biała Rawska

źródło: SYMBIOZ

 

UDOSTĘPNIJ

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Gmina Błędów: znaleziono nieprzytomnego 29-latka w przechowalni

Szkodniki w sadzie gruszowym. Na co trzeba być gotowym w sezonie 2023 – ROBERT SAS, IPSAD