w

Podwójna oś w opryskiwaczu? Za i przeciw… Sadownicy odpowiadają!

Zakup sprzętu do gospodarstwa sadowniczego wynosi od kilku do nawet kilkuset tysięcy złotych.  Na rynku mamy wiele różnego rodzaju maszyn, kombajnów, ciągników i opryskiwaczy. Producenci opryskiwaczy proponują wiele różnych rozwiązań, ulepszających prace i wykonanie zabiegu

Na naszym forum jeden z sadowników zadał bardzo interesujące pytanie, a dotyczyło ono wyboru opryskiwacza z tandemem:

Podwójna oś w opryskiwaczu? Za i przeciw. Może się ktoś wypowiedzieć kto ma tandem ?

Sadownicy licznie dzielili się swoimi opiniami i doświadczeniem w kwestii takiej opcji w opryskiwaczu. Niżej zamieszczamy kilka najciekawszych komentarzy. [Czytaj całą dyskusję tutaj …]

– Jeżeli tereny podmokłe i beczka 3000 to warto, ale przy 2000 i mniejszych lepsze jedne szerokie.

– Jak opryskiwacz ma masę do 2,5-3t to pojedyncza, powyżej chyba tandem, chociaż sam nie wiem.

– Mam 2750 tandem, ogólnie brałbym teraz pojedynczą.

– Mam tandem 2 tyś L i nigdy więcej. Pojedyncza tylko.

– Mam Dominika na tandemie super sprawa mniej wyrabia kotliny. Lepiej się prowadzi na uwrociach, nie niszczy murawy. A jak złapiesz kapcia to zjedziesz a tak na pojedynczej osi to lipa.
– Mam tandem 2000l. Ale ciągam to NH T3040. Mam działki płaskie i spore górki. Nie wyobrażam sobie pojedyńczej osi. Opryskiwacz jest stabilniejszy. Tak, na uwrociach przy pełnym opryskiwaczu trochę ściąga, ale tylko jak na górce wykonuję nawrotki. 
– Mam też tandem i wcześniej ciągnąłem NH T3040 miał ciężkawo ale ze względu na masę. Teraz ciągami DF 5090 i jest idealnie, nie skacze jak na pojedynczej. Tylko tandem.
– Mam tandem z rozsuniętą tylną osią w 3- rzędowym i jest cudo, opryskiwacz z dziur nic sobie nie robi, jedyna wada to podskakiwanie przy przejazdach przez progi. Wyrywanie murawy minimalizują dobre opony. 
– Ja mam dominiaki 2750l na pojednynczej osi wszystkie są rozsunięty na pół osiach po 10 cm na stronie opona 400 i nie wyobrażam sobie żeby kiedykolwiek zmienić na tandem. Jeśli już tandem to tylko na wahliwej osi żeby wybierało nierówności napewno nie sztywny tandem.
– Tylną oś zastosowano tylko i wyłącznie dlatego, że wysokie kolumny dwuwentylatorowe powodowały pękanie ram w ich tylnej części. Oczywiście nikt się do tego nie przyzna. Dla mnie do ochrony w sadzie podwójne osie są tak samo ,,potrzebne” jak podwójne wentylatory. Ale to moje zdanie i nie wymagam by się z nim zgadzano.
UDOSTĘPNIJ

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zmiana przepisów dotyczących eksportu żywności do Chin

W jakich technologiach sadownicy przechowują swoje jabłka ?