w

Do polskich chłodni trafi tylko 25% jabłek ?

foto: TVP Łódź

W okolicach Białej Rawskiej przeszło gradobicie. Mimo to w niektórych sadach trzeba szukać z lupą, śladów po gradzie. Blizny zabliźniły się, ale jabłka są zdeformowane i mniej atrakcyjne dla odbiorców. Grad w tej okolicy zrobił szkodę dwukrotnie. Część owoców została oberwana wcześniej i trafiła na przemysł. Ten najważniejszy zbiór w roku właśnie się zaczął. – informuje TVP Łódź.

Warunki atmosferyczne powodują różne sytuacje w sadzie. Sadownik może powiedzieć, jakie są zbiory jak owoce są w skrzyniach.

  • – mówi Grażyna Wiatr, sadowniczka.

Produkujemy około 60 ton z hektara. Towaru jest, jedna osoba urywa około 2 ton dziennie. Łatwo to przeliczyć, ile jest potrzebnych ludzi do zbioru i ile to zajmie czasu.

  • – mówi Andrzej Jankowski, sadownik.

To nie jest łatwy rok ze względów ekonomicznych. Wzrosły ceny środków ochrony roślin i produkcji. Sadownicy decydują się na inne uprawy. W jednym z sadów można spotkać dynie, koper, ogórki, teraz dobrze obrodziły pomidory.

Wiedzieliśmy, że będziemy mieć duży plon i będzie problem, dlatego zasadziliśmy pomidory, żeby jakoś podratować budżet. W przyszłym roku ma się pojawić fasolka.

  • – informuje Andrzej Jankowski, sadownik.

Wielu sadowników zastanawia się nad wstawieniem jabłek do chłodni. Najprawdopodobniej trafi tam 25% owoców. Przyczyną jest 4-krotny wzrost kosztów energii. To może oznaczać, że wiosną jabłka mogą być droższe i może być ich mniej. – informuje TVP Łódź.

źródło: TVP Łódź

UDOSTĘPNIJ

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Producenci zwracają uwagę na nieopłacalność produkcji .

Ach cóż, to był za dzień! Światowy Dzień Jabłka [FOTO].