w

Zabraknie rąk do pracy

Wojna w Ukrainie odbije się na polskiej produkcji rolnej. Trudności spotkają szczególnie sadowników. Zabraknie rąk do pracy – ostrzega Marcin Lis, prowadzący gospodarstwo w Chynowie koło Grójca – czytamy na rdn.pl

Mamy uchodźców wojennych, ale w postaci tylko kobiet. Te kobiety zazwyczaj też są z dziećmi, niekoniecznie mają czas pracować, więc potrzebni są po prostu mężczyźni do pracy – tłumaczy Marcin Lis.

Mężczyźni w wieku od 18 do 60 lat nie mogą opuszczać Ukrainy. Jednak to nie jedyny problem sadowników – utracili oni również rynki zbytu – podaje rdn.pl

Porwały się te łańcuchy dostaw, które były, jeśli chodzi o rynek wschodni. Oczywiście nie mamy Rosji, nie mamy Białorusi, bo embargo, ale sprzedawaliśmy do Kazachstanu, do Azji Środkowej, do Mongolii. W tej chwili te jabłka po prostu nie mogą tam jechać – tłumaczy prezes Krajowego Związku Grup Producentów Owoców i Warzyw Witold Boguta.

Polska wysyła teraz większe ilości jabłek m.in. do Skandynawii, to jednak trudny rynek, od lat zdominowany przez Włochów.

źródło: rdn.pl

UDOSTĘPNIJ

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Cena jabłka przemysłowego spadła

Sadownicy mają problem ze sprzedażą jabłek