w

Wolą wyciąć drzewa, a z sadów zrobić ugór. Producenci jabłek mają dosyć.

Wolą wyciąć drzewa, a z sadów zrobić ugór.  Uprawa tych owoców stała się kompletnie nieopłacalna. Wojna w Ukrainie zamknęła wypracowane w ostatnim czasie rynki zbytu.

– To katastrofa – przyznaje prezes oddziału Związku Sadowników RP w Lipnie Michał Michaluk.

Nie tylko ja, ale całe moje środowisko, proponujemy dotację do karczowania sadów z zakazem 10-letnim sadzenia w ogóle drzew owocowych wieloletnich. W naszej ocenie tylko to w tym momencie może rozwiązać sytuację. Mogłaby rozwiązać, oczywiście, współpraca z przetwórstwem, ale nie ma woli ze strony przetwórców, żeby godziwe pieniądze za owoce zapłacić, choć mają takie możliwości

– tłumaczy.

Sytuacja właścicieli sadów  zaczęła się psuć  już w 2014 roku, kiedy w wyniku embarga Polska straciła największego odbiorcę jabłek, czyli Federację Rosyjską. Przez lata sadownicy szukali innych rynków zbytu, ale nawet one nie zapewniły stabilizacji. Według sadowników, koszt produkcji kilograma jabłka deserowego to złotówka, a zysku nie ma żadnego.

źródło: RDC: https://www.rdc.pl/aktualnosci/mazowsze/sadownicy-zrezygnowani-produkcja-

Wykarczowanie sadu za dopłatą od Państwa, rozwiązaniem problemu w sadownictwie ?

UDOSTĘPNIJ

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Dopłaty bezpośrednie i obszarowe – trwa wypłata zaliczek

Leszk B., były prezes upadłego „Owocu Sandomierskiego” oskarżony o oszustwo