Białoruskie media informują, że lista produktów, które są objęte zakazem importu, została zmniejszona. Brak wciąż oficjalnego komunikatu w tej sprawie przez rząd. Informacja o zniesieniu częściowego embargo pojawiła się w białoruskiej prasie.
Od 1 stycznia białoruski rząd ograniczył listę towarów, które nie są importowane z „nieprzyjaznych” krajów zachodnich. Od 27 kwietnia zostanie z niej usunięty szereg artykułów spożywczych
– czytamy na portalu białoruskim Belsat TV.
Teraz Rada Ministrów zezwoliła na import z „nieprzyjaznych” krajów jabłek, gruszek, cukinii, bakłażana, świeżej papryki, sałaty, rukoli, boćwiny, szpinaku. Importerzy będą mogli importować te towary z krajów, które rząd zaklasyfikował jako „nieprzyjazne”, w tym z Polski.
Rząd zakazał importu z „nieprzyjaznych krajów” od 1 stycznia w odpowiedzi na zachodnie sankcje. Ograniczenia obejmowały mięso, wędliny, mleko i przetwory mleczne, warzywa, owoce i orzechy, wyroby cukiernicze oraz sól z UE, Stanów Zjednoczonych, Kanady, Norwegii i Wielkiej Brytanii.
W efekcie decyzja władz białoruskich spowodowała problemy z zaopatrzeniem sklepów w żywność. Potwierdziły to same władze. W tej sytuacji Rada Ministrów nie wymyśliła nic lepszego niż tylko dyrektywa ograniczająca wzrost cen.
Jednocześnie jeszcze w grudniu 2021 r., w odpowiedzi na wprowadzenie przez Mińsk kontrsankcji, niezależni ekonomiści przewidywali, że w efekcie Białoruś może mieć problemy z owocami i warzywami.
Źródło: belsat.eu
Temat godny uwagi i dalszego obserwowania
Mam nadzieję, że handel ruszy bo jesteśmy zapchani 🙁 towarem