w , ,

Miodówka gruszowa groźny szkodnik, którego należy już zwalczać! Co wybrać, olej czy glinkę?

foto: IPSAD

W sobotę 18 marca odbyło się spotkanie sadownicze w Błędowie, zorganizowane przez IPSAD. Robert Sas rozpoczął prelekcję od ważnego problemu jakim jest miodówka gruszowa. 

Pierwsze zabiegi utrudniające życie zimującej miodówce wykonujemy różnie. Są różne programy i każdy ma swój punkt widzenia. W tym roku miodówka rozpoczęła swoją aktywność dokładnie 1 stycznia informował Robert Sas z IPSAD podczas sobotniego spotkania w Błędowie.

W tym momencie mamy połowę marca, pierwsza reakcja powinna być na początku stycznia, jeśli ktoś nie zareagował to ma ponad 2,5 miesiąca spóźnienia. Tego pogoda nie wybaczy!  – zaznaczył.

Jak informował prelegent najprostsze metody są najbardziej skuteczne w walce z miodówką gruszową. Jesteśmy przyzwyczajeni do sięgania po najnowsze substancje, takie produkty są potrzebne, natomiast należy pamiętać, że jest grupa produktów sierocych, których nikt nie reklamuje i są one bezimienne. Takim produktem jest glinka kaolinowana.

Z moich obserwacji jest to numer jeden do zwalczania miodówki gruszkowej. Zabieg powinien być zrobiony na początku stycznia i powinien być to cykl zabiegów. Miodówka bardzo nie lubi podłoża, które jest niestabilne, a w przypadku glinki jest to minerał, który utrudnia życie miodówce, nawet ją rani. Czasem może prowadzić do śmierci szkodnika – mówił Robert Sas.

Do tej pory powinny być wykonane 2-3 zabiegi glinką kaolinową w sadzie gruszowym. Pąki nabrzmiały mocno, glinka dodatkowo opóźni dojrzewanie.

Powinniśmy lustrować sady, aby móc określić stadium rozwoju szkodnika. W niektórych sadach miodówka zaczęła składać już jaja, a więc tutaj glinka traci na znaczeniu. Glinka nie niszczy jaj. Do niszczenia jaj jest potrzebny olej parafinowy. W okresie bezlistnym można łączyć go siarką – informował prelegent podczas swojego wykładu.

Dojrzała zimująca miodówka toleruje olej, nie toleruje glinki.

Sadownicy uprawiający grusze muszą zdawać sobie sprawę, że jeśli pojawia się larwa to zaraz pojawi się rosa miodowa i kłopoty mają duże spiętrzenie – jeśli mamy taką sytuacje w ogrodzie to znaczy, że przegraliśmy sezon. Nie ma możliwości, żeby zniszczyć szkodnika będącego w takiej fazie rozwojowej. Potem mam rollercoaster, czyli znowu mamy kolejne pokolenie, owady dorosłe, one składają jaja, więcej larw, więcej rosy – ona spływa. Rewelacyjnym okresem na zwalczanie miodówki jest okres zimowy, ale ten czas właśnie mija – informował Robert Sas, IPSAD.

Cały wykład Roberta Sasa z IPSAD, dotyczący miodówki gruszowej zobaczą Państwo w filmie niżej:

UDOSTĘPNIJ

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Znamy dokładny harmonogram naborów wnioskówna lata 2023 – 2027!

Ile kosztują drzewka w 2023 roku w szkółce?