Cena jabłka przemysłowego w Polsce wciąż spada a ratunek, którym miał być projekt skupów interwencyjnych ESKIMOS – NIE DZIAŁA!
Polski rząd obiecał pomóc Polskim sadownikom skupując jabłko za 25 groszy/kg lecz nadal to nie funkcjonuje, chociaż minęło już PONAD DWA TYGODNIE!
Przed ogłoszeniem pomocy rządowej jabłka przemysłowe sprzedawane były w granicach 14-16 groszy za kg obecnie sprzedajemy jabłka przemysłowe w cenie 7-10 groszy za kg! Żadna z tych kwot nie jest wystarczająco rekompensująca. Wielu sadowników wciąż wierzy, że skupy się rozpoczną a cena wzrośnie.
Sceptycy zwracają uwagę, że nie jest możliwym spełnić wymagań jakościowych jabłka na skup interwencyjny po 25 groszy. Wciąż brakuje informacji o formach płatności a miejsca skupów interwencyjnych NIE MAJĄ ŻADNYCH INFORMACJI KTÓRE MOGLI BY PRZEKAZAĆ SADOWNIKOM KIEDY JABŁKO MOŻNA DO NICH PRZYWOZIĆ.
Wiele punktów skupujących (przetwórcy) ogłosiło zakończenie zakupu jabłek przemysłowego.
Bardzo obiektywnie patrząc obietnica rządowa na dzień dzisiejszy wygląda na nieuczciwą a nie niosącą pomoc.
Na pytanie gdzie i od kogo zostało zakupione 180 tys. ton jabłka – brakuje odpowiedzi.
Sprzedaż na rynku jest bardzo minimalna, popyt znikomy jeśli jabłka pozostaną na drzewach oraz pod nimi w ciągu 2-4 tygodni zgniją i rozłożą się czyli Polska może stracić aż jedną piątą rekordowych zbiorów, które nie zostaną zebrane!
Eskimos zaskoczy już niebawem . Liczci dni……
To była kiełbasa wyborcza!!!!!