w ,

Zaraza ogniowa dziesiątkuje polskie sady

Zaraza ogniowa dziesiątkuje polskie sady – choroba postępuje szybciej niż prognozowano. Sadownicy w obliczu ogromnych strat zmuszeni są do podjęcia drastycznych środków, aby ratować swoje uprawy. Ostatnie tygodnie przyniosły lawinę zgłoszeń od sadowników z całej Polski, którzy alarmują o masowym czernieniu i usychaniu pędów drzew.

Groźba dla jabłoni i grusz

Zaraza ogniowa, wywoływana przez bakterię Erwinia amylovora, jest uznawana za jedno z największych zagrożeń dla drzew owocowych, zwłaszcza dla grusz i jabłoni. W najbardziej krytycznych przypadkach konieczne staje się wycięcie i spalenie całych fragmentów sadu, by powstrzymać rozprzestrzenianie się patogenu.

Mechaniczne uszkodzenie roślin, spowodowane na przykład gradem czy silnym wiatrem, znacząco zwiększa ryzyko infekcji. Bakterie z łatwością przenoszą się z kroplami deszczu, a także za pośrednictwem owadów i ptaków.

Pierwsze sygnały świadczące o zarazie ogniowej to kwiaty, które wyglądają na nasiąknięte wodą, a następnie szybko więdną, kurczą się, obumierają i zmieniają kolor na brunatny. Chociaż najlepszą obroną przed zarazą ogniową jest profilaktyka prowadzona już od wczesnej wiosny, w wielu regionach może być już zbyt późno na działania zapobiegawcze. W takiej sytuacji, najbardziej efektywną, choć radykalną metodą jest natychmiastowe usunięcie i spalenie zainfekowanego materiału roślinnego. To jedyny sposób, aby zwiększyć szanse na uratowanie pozostałych drzew w sadzie.

Sytuacja alarmowa w polskich sadach

Obecnie brakuje skutecznych środków interwencyjnych, które pozwoliłyby szybko zahamować rozwój choroby. Sadownicy mogą jedynie próbować ograniczać presję bakterii poprzez konsekwentną profilaktykę i regularne zabiegi ochronne.

Liczba zgłoszeń od sadowników nieustannie rośnie, co świadczy o pogarszającej się sytuacji. Jeśli tempo rozprzestrzeniania się choroby nie ulegnie spowolnieniu, tegoroczne plony mogą być poważnie zagrożone. Niestety, dla niektórych sadów najbardziej pesymistyczny scenariusz – całkowite wycięcie i spalenie zakażonych drzew – może stać się nieuniknioną rzeczywistością.

UDOSTĘPNIJ

Gdzie eksportujemy truskawki?

Zmiany w zasadach zatrudniania cudzoziemców!