w

Zaklinanie rzeczywistości sadowniczej – czy naprawdę nam pomaga?

Dane WAPA, choć wzbudziły emocje, w gruncie rzeczy tylko uwidoczniły coś, co wielu z nas widziało już wcześniej. Jedni mówią: „ostrzeżenia były, ale nikt nie chciał słuchać”. Drudzy – że „te liczby to błąd, przesada, manipulacja”. I jedni, i drudzy mają swoje argumenty, bo patrzą z różnych perspektyw. Ale niezależnie od interpretacji, fakty pozostają faktami: jabłek w Polsce jest więcej, niż początkowo zakładano.

Do stwierdzenia tego naprawdę nie potrzeba raportów. Wystarczy przejechać się po sadach, spojrzeć na liczbę ogłoszeń, porównać ilość towaru, który realnie trafia na rynek. Są oczywiście gospodarstwa, które ucierpiały przez przymrozki – sama w tym roku widziałam sady, gdzie na drzewie można było policzyć jedno, dwa jabłka. Ale obraz całościowy jest inny. I choć to trudne do przyjęcia, zwłaszcza gdy każdy z nas patrzy przede wszystkim przez pryzmat własnego gospodarstwa, produkcja jabłek w Polsce w tym sezonie faktycznie bardziej zbliża się do 4 milionów ton niż 3 milionów ton.

Jeden z naszych czytelników, sadownik z wieloletnim doświadczeniem, po obejrzeniu wypowiedzi Piotra Korczaka [kliknij i zobacz] napisał słowa bardzo mądre, choć bolesne dla całej branży:

„Zaklinanie rzeczywistości, oszukiwanie samych siebie i całej braci sadowniczej niczemu nie służy. Przetwórcy nie są idiotami.”

Czy to stwierdzenie jest wygodne? Nie. Czy jest prawdziwe? Każdy musi odpowiedzieć sobie sam.

To, co warto sobie jasno powiedzieć, to fakt, że tworzenie własnej wersji rzeczywistości nie zmieni sytuacji rynkowej. Nie poprawi cen. Nie obniży produkcji. Nie sprawi, że przetwórcy – którzy znają rynek lepiej, niż niektórzy chcieliby wierzyć – przestaną patrzeć na fakty. Możemy się obrażać na dane. Możemy negować liczby. Możemy twierdzić, że to spisek, manipulacja czy presja na ceny. Ale to niczego nie rozwiązuje.

Pytanie najważniejsze brzmi: Czy zaklinamy rzeczywistość? Czy naprawdę chcemy budować przyszłość z branży, która boi się nazwać rzeczy po imieniu?

Ocena tej sytuacji należy do każdego z nas, ale jedno jest pewne: im szybciej przestaniemy walczyć z faktami, tym szybciej zaczniemy walczyć o realne rozwiązania. A tylko te mogą coś zmienić.

UDOSTĘPNIJ

Ilość konsumentów jabłek nie spada

Otwieranie nowych możliwości: Polskie jabłka w Indonezji