Jak koronawirus wpływa na chiński rynek jabłek?
Wybuch wirusa wywarł ogromny wpływ na chińskie rynki owocowe w całym kraju. Handel obszarami produkcji jabłek jeszcze się nie rozpoczął. Sytuacja wygląda następująco:
Magazyny jabłek się zapełniają. Ogólna pojemność magazynowa w Chinach osiągnęła w tym roku rekordową wysokość, ale faktyczna prędkość, z jaką handlowcy magazynują swoje jabłka, jest stosunkowo niska, około 10–15% wolniejsza niż w zwykłych latach. Handlowcy byli dość optymistyczni na początku tego roku, ponieważ sezon sprzedaży jest o miesiąc dłuższy w tym roku, jednak wybuch wirusa opóźnił sezon sprzedaży o co najmniej pół miesiąca. Wraz ze wzrostem rezerwy jabłek rośnie presja na właścicieli magazynów, aby sprzedawali swoje zapasy.
Jakość produktów przechowywanych jabłek jest problematyczna. Jabłka niskiej jakości nie mogą spędzać długiego czasu w magazynie. Ogólna jakość produktu jabłek nie jest w tym roku świetna. Dotyczy to szczególnie jabłek z obszarów produkcyjnych na zachodzie Chin. Na niektórych obszarach odsetek jabłek drugiej kategorii jest o 30% wyższy niż w zwykłych latach. To katastrofa dla hodowców jabłek.Konkurencja rynkowa staje się coraz bardziej zacięta. Jabłka to nie jedyne owoce dotknięte skutkami epidemii. Inne podstawowe owoce, takie jak mandarynki i gruszki Shatang, lub owoce sezonowe z południowych Chin, takie jak marakuja i mango, mają podobne warunki. Szczególnie cierpi mandarynka Shatang. Wielkość produkcji nadal rosła w tym roku, co dodatkowo zwiększa presję na sprzedaż. Jednocześnie rośnie również ilość importowanych owoców. Ceny owoców są znacznie niższe niż w poprzednich latach, a wolumeny sprzedaży rosną. Podaż przewyższa popyt na krajowym rynku owoców. Presja na owoce domowe rośnie z każdym rokiem.
Źródło: pingguo7.com