w ,

Pszczołom lepiej w mieście niż na wsi… podsumowanie sezonu pszczelego PIORIN

Skończyła się nadzwyczaj ciepła jesień, a jednocześnie kolejny sezon wytężonej pracy pszczelich rodzin. Pomimo nietypowych warunków pogodowych, tegoroczne lato było dla pszczół szczególnie pracowite i bardzo owocne.

Mijający sezon nie był dla pszczół łatwy – panujące od wczesnej wiosny wysokie temperatury i susza spowodowały przyspieszoną wegetację roślin, a także wyjątkowo krótki okres ich kwitnienia.

Dla pszczół oznaczało to obfitość, czy wręcz nadmiar pyłków różnych roślin do zebrania w krótkim okresie, a jednocześnie niedostatki nektaru.

Zdaniem specjalistów, pod wieloma względami pszczoły w mieście mają lepsze warunki życia i pracy niż ich wiejskie siostry. Środowisko miejskie oferuje im większą różnorodność roślinności, a przez to również dłuższy okres dostępu do źródła pyłków i nektaru – kwiatów drzew, krzewów, bylin i roślin jednorocznych oraz chwastów. Są też dowody na lepszą przyżywalność pszczół bytujących w mieście w porównaniu z tymi na terenach rolniczych.

Wiąże się to m.in. z mniejszym zagrożeniem, jakie dla pszczół stwarza nieprawidłowe stosowanie środków ochrony roślin.

Pszczoły w toruńskiej pasiece stanowią dowód, że miasto jest dla nich dobrym miejscem do życia i pracy. Nawet ten niełatwy, tegoroczny sezon wykorzystały znakomicie, zachowując dobrą kondycję i aktywność do późnej jesieni. Oprócz zapylonych milionów roślin, efektem ich ciężkiej pracy jest miód, którego obfity zbiór w tym roku wyniósł ponad 17 kg z jednego ula! Słoiczki z tym bursztynowym przysmakiem trafią do współpracujących z Inspekcją organizacji, firm i osób w kraju i zagranicą, promując Inspekcję,  jako instytucję przyjazną pszczołom.

O tym, że miejski miód jest doskonałej jakości, świadczą wyniki tegorocznych badań laboratoryjnych, przeprowadzone w Centralnym Laboratorium GIORiN. Wyniki analiz
z zastosowaniem czułych technik tj. chromatografii gazowej i cieczowej oraz metody podwójnej spektrofotometrii pokazują, że miód nie zawiera nawet śladowych ilości żadnego spośród 209 związków – substancji czynnych najczęściej stosowanych środków ochrony roślin.

W ulu, jak w Inspekcji – żartobliwie porównuje Główny Inspektor Andrzej Chodkowski. Całoroczna praca każdego z pojedynczych członków społeczności wpływa na sukces wszystkich. A razem łatwiej jest pokonywać przeszkody i trudności.

źródło: PIORIN

zdjęcie:  geneticliteracyproject

UDOSTĘPNIJ

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sadownicy powinni odzyskać niesłusznie naliczony VAT za owoce – ZSRP do Ministerstwa Finansów!

EKOLOGICZNE truskawki? – TO MOŻLIWE !