w

Kluczowa w nadchodzącym sezonie będzie walka o jakość produkcji deserowej

Eksperci Unii Owocowej, Core Team i organizacji branżowych wskazują, że kluczowa w nadchodzącym sezonie będzie walka o jakość produkcji deserowej. Zwracają uwagę na przed i po zbiorcze przygotowanie do sprzedaży z jednoczesną dbałością o eliminację pozostałości, czyli z ograniczaniem stosowania pestycydów w okresie od kwitnienia do zbioru. Coraz większego znaczenia nabiera  zabezpieczenie sadu przed zmiennymi warunkami klimatycznymi do pełnego zbioru.

„Warto zadbać o dobre przygotowanie sadów przed kwitnieniem, gdyż zastosowane w tym okresie substancje są w większości przypadków później niewykrywane w owocach, natomiast w późniejszym okresie należy dokonywać odpowiedniej selekcji w wykorzystaniu środków ochrony roślin, by spełnić wysokie normy stawiane przez sieci handlowe – często jednolite dla całej UE” – podkreśla Andrzej Soska z Soska Consulting. 

Eksperci wskazują m.in. na monitorowanie sadów i wybór optymalnego dla zbiorów terminu pod kątem parametrów osiąganych przez owoce. Wskazują na możliwość opóźnienia zbiorów w czym pomóc może m.in. preparat Harvista oraz podkreślają, że czasem warto pominąć słabsze jakościowo kwatery, by zebrać jabłka o wysokiej jakości. 

„W Polsce, na przykład, Red Jonaprince jest często zrywany przez sadowników zbyt wcześnie, co powoduje, że odmiana ta nie osiąga pełni swoich właściwości smakowych i odpowiedniego wyglądu” – podkreśla Kamil Jeziorek z Soska Consulting. 

Istotne dla jakości produkcji jabłkowej jest również odpowiednie odżywienie owoców wapniem, oraz zabezpieczenie jabłek przed chorobami grzybowymi i przechowalniczymi przed i po zbiorach, jak również uszkodzeniami mechanicznymi w trakcie zbiorów. 

„Przed zbiorami powinniśmy zastosować nawet do 10 zabiegów zabezpieczających owoce przed chorobami grzybowymi. Po zbiorczo można zastosować fumigację, ozonowanie na gorąco lub zraszanie/zanurzanie owoców. Owoce nie powinny na przykład czekać przez noc na zapakowanie do komór, liczy się bowiem jak najszybsze wkładanie owoców do komór przechowalniczych i niskotlenowych i ich jak najszybsze również zamykanie” – podkreśla Jeziorek.

Eksperci zalecają również wieloetapowy zbiór, który np. w przypadku Gali powoduje, że plon z hektara jest wyższy. Zwracają również uwagę na konieczność przeprowadzenia szkoleń dla pracowników gospodarstw sadowniczych w zakresie poprawności zbierania i przekładania owoców, gdyż jabłka uszkodzone w trakcie zbioru stanowią  istotne ryzyko rozwoju chorób przechowalniczych. 

„Konieczna jest stała kontrola jakości podczas zbioru i nieustanne szkolenie i przypominanie pracownikom o tym, jak ważne jest odpowiednie traktowanie produktu podczas zbioru” – dodaje Kamil Jeziorek. 

Jednocześnie, zdaniem ekspertów, ochrona sadów powinna być prowadzona z dużą dbałością o przebieg całego procesu. Eksperci odradzają korzystanie ze środków ochrony roślin z niewiadomego pochodzenia, gdyż wbrew informacji na opakowaniu mogą one zawierać substancje aktywne wycofane z obrotu w UE, które później uniemożliwią sprzedaż na rynek UE i do sieci handlowych owoców z pozostałościami tego rodzaju substancji. Wskazują również na konieczność ograniczania liczby preparatów ochronnych do maksymalnie 4 rodzajów środków ochrony, by nie przekroczyć coraz bardziej restrykcyjnych norm sieci handlowych, które narzucają normy bardziej wyśrubowane niż standardy UE. Przykładowy program ochrony powinien obejmować np. 1 substancję z fungicydów kontaktowych np. kaptan po zbiorze i 2-3 substancje aktywne np. fungicydy stosowane do ochrony przedzbiorczej, co pozwali zachować 1 substancję w rezerwie, by jabłka spełniły normy odbiorców komercyjnych. 

Eksperci podkreślają również, że osiągnięcie minimalnego poziomu pozostałości, tak by móc spełniać wymogi odbiorców korporacyjnych, wymaga przy tym zastosowania ochrony selektywnej, w tym korzystania z pomocy fauny pożytecznej dla sadów. Ich zdaniem konieczna jest również edukacja konsumentów nt. norm i standardów w zakresie jakości i pozostałości środków ochrony roślin. Konsumenci powinni być o tym edukowani, tak by móc świadomie wybierać owoce spełniające wysokie normy bezpieczeństwa. 

Z punktu widzenia wyzwań marketingowych, pomimo pustego rynku na początku sezonu, eksperci radzą jak najszybciej rozpocząć sprzedaż, aby sprostać popytowi lokalnemu, wewnątrzunijnemu
i międzynarodowemu. Ich zdaniem należy się również liczyć z rosnącą konkurencją ze strony innych produktów spożywczych oraz owoców takich jak banany i owoce cytrusowe.

Więcej rekomendacji znaleźć można w nagraniu webinaru, przygotowanym przez Unię Owocową, który dostępny jest na stronie internetowej – Unia Owocowa Stowarzyszenie Polskich Dystrybutorów Owoców i Warzyw oraz w dokumentach strategicznych takich jak Jabłkowa Perspektywa 2030. 

Działanie sfinansowane ze środków Funduszu Promocji Owoców i Warzyw.

źródło: informacja prasowa UNIA OWOCOWA

UDOSTĘPNIJ

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Warunki rynkowe w nadchodzącym sezonie mogą pomóc w odzyskaniu wolumenu eksportu

Jakie jabłka kochają polscy konsumenci?