w

Jacek Pruszkowski: Wieś nie potrzebuje gotówki a mądrego prawa! Nie chcemy kredytów tylko pracowników do zbioru…

Odcinek emitowany Agrobinzesu w TVP 14 kwietnia 2020 roku wywołał dużą dyskusję w branży rolniczej oraz sadowniczej. W Agrobiznesie 14 kwietnia poruszono problem z pracownikami do zbiorów truskawek oraz kwestię kredytów dla rolników w związku z pandemią koronawirusa.
Sadownik Jacek Pruszkowski posiada w swoim gospodarstwie jabłka, śliwki i grusze łącznie jego gospodarstwo liczy 13 hektarów. W sezonie podczas zbiorów zatrudnia około 10 pracowników a w całym roku  na stałe przebywa u niego 2 pracowników. Pan Jacek zamieścił na facebooku emocjonujący wpis który poruszył wielu sadowników do dyskusji:

„Obejrzałem ,,Agrobiznes” i załamałem się. I nie chodzi, tu broń Boże, o politykę czy propagandę sukcesu, ile o zachęcanie w nim przez plantatorów do pracy przy zbiorach owoców naszych rodaków. Oczywiście chęci są dobre, ale jaki sens mają takie apele w programach dla rolników? Chyba tylko do nieefektywnej poprawy samopoczucia samych plantatorów, którzy tylko sobie pomarudzą i myślą , że wszystko się samo załatwi. Już w tej chwili powinny być tego typu komunikaty ale w programach dla ogólnej rzeszy odbiorców, czyli dziennikach, wiadomościach czy programach publicystycznych w godzinach największej oglądalności. Już teraz powinny być takie informacje również w wykupionym czasie w blokach reklamowych. Wtedy może odniosłyby jakiś skutek. Koszty np w państwowej telewizji mogłyby być pokryte przez Ministerstwo Pracy czy Ministerstwo Rolnictwa przy wsparciu funduszy rolnych i zainteresowanych związków branżowych A tak sami rolnicy apelują do tych samych rolników w programach dla rolników i czekają na efekt. Gdzie ja żyję? Czy myśmy już wszyscy powariowali?”

Należy przyznać w dużej mierze rację Panu Jackowi ponieważ, program Agrobiznes oglądają głównie rolnicy. Reportaż tego typu przyniósł by sukces na kanałach, które oglądają osoby nie posiadające obecnie pracy.

 

Kolejnym aspektem poruszonym w komentarzu sadownika jest kwestia „kredytów preferencyjnych dla rolników”. Jacek Pruszkowski odpowiedział na artykuł dotyczący

 

Kredyty czyli wsparcie dla gospodarstw rolnych w czasie epidemii?!

 

„Zamiast ciągłego gadania o rozdawaniu „kasy” dla rolników, juz w tym momencie w programach i blokach reklamowych o największej oglądalności powinny być emitowane informacje o możliwości pracy przy zbiorach i innych pracach. Ludzie siedzą w domach , chcą zarabiać, a jak przez przypadek obejrzą program dla rolników to będą wściekli, że im brakuje na życie, a nam niby pieniądze lecą z nieba. Ja nie chcę pieniędzy, chcę realnej pomocy w pozyskaniu pracowników i tym samym kontynuacji egzystencji gospodarstwa!” – pisze Jacek Pruszkowski 

 

Zapytaliśmy Pana Jacka  jak ocenia pomoc finansową w formie kredytów dla sadowników?
Pomoc kredytowa czy finansowa nie jest mi potrzebna, potrzebne są realne działania np. w tym momencie inforamcja dla studentów czy innych osób bez pracy o możliwości pracy u rolników. Taka informacja powinna być przekazana za pośrednictwem mediów . Te działania stanowią realną pomoc dla rolników w pozyskaniu pracowników. Kolejnym ważnym aspektem jest określenie np. warunków kwarantanny jakie powinno gospodarstwo ma spełnić, by mogli przyjechać Ukraińcy.
Czy obecnie może Pan liczyć na pracowników z Ukrainy w sowim gospodarstwie?
W tym momencie są dostępni tylko pracownicy, którzy nie wrócili na Ukrainę (nieliczni) i nieliczni chętni do pracy Polacy. Ograniczamy niektóre prace z uwagi na brak siły roboczej. Przesunąłem na czas nieokreślony wykonanie konstrukcji w części tegorocznych nasadzeń. – informuje sadownik
Poza wszystkim jestem zdania, że wieś nie potrzebuje gotówki a mądrego prawa – Jacek Pruszkowski sadownik z Małej Wsi
UDOSTĘPNIJ

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zasiłek opiekuńczy dla ubezpieczonego w KRUS do 26 kwietnia 2020 r.

Ciecz kalifornijska – można stosować czy nie można???