Pojawiła się lista skupów, co dalej? Jak będzie wyglądać akcja mająca na celu skup jabłka przemysłowego po 25 groszy ? Spółka Eskimos twierdzi iż, wszystko wymaga czasu i sprecyzowanych działań. Telefony do skupów interwencyjnych z listy urywają się – wiele osób wył. telefon z powodu frustracji, który przekłada się z sadowników na skupujących.
„Bardzo prosimy o cierpliwość przez kilka kolejnych dni, abyśmy zdołali
zawrzeć konieczne umowy i uruchomić kanały zagospodarowania. Ogromna
presja jakiej jesteśmy poddawani, szczególnie tysiące telefonów,
uniemożliwiają nam działania planowe i opóźniają osiągnięcie celów.
Zamieszczona lista jest wykazem punktów które zostaną uruchomione
sukcesywnie w kolejnych dniach. Punkt gotowy do pracy zostanie
uzupełniony o numery kontaktowe. W chwili obecnej prosimy wstrzymać się
z wizytami i kontaktami telefonicznymi z tymi punktami, gdyż nie
zdołaliśmy ich jeszcze wyposażyć w niezbędną dokumentację i zapoznać z
procedurami.”
Co ciekawsze: Sami skupujący interwencyjne jabłka przemysłowe – nie mają wiele informacji odnośnie jak współpraca ma przebiegać.
Spółka ESKIMOS informuje o terminach wypłat oraz warunkach współpracy tylko w dwóch zdaniach:
„Pierwszym zadaniem punktów obsługi jest kontraktacja i uzgadnianie
terminów dostaw. Przypominamy że dla dostaw listopadowych
i grudniowych stosować będziemy ceny podwyższone
do 0,26 i 0,28 zł/kg, oraz wypłacimy za taką kontraktację 30% zaliczki.”
Zarząd również nawołuje do cierpliwości oraz spowolnieniu zbioru jabłek przemysłowych! Czy zdaje sobie zarząd Eskimos sprawę jak w ogóle wygląda zbiór przemysłu i czy jabłka będą w stanie leżeć do grudnia pod drzewami?!
Moi drodzy przypominam Wam, że za dwa-trzy tygodnie wybory !
Czy to nie jest mydlenie oczu przed wyborami???
Widzę że chyba kobieta w sadzie nie jest nie zależna tylko partyjna ,nie robią nic źle coś próbuja robić też źle. Myślę że PO-PSl zrobiło by więcej bo dali by jeszcze kraść i każdy nie ważne czy sadownik czy człowiek z ulicy mógłby sprzedać i 100 ton przemysłu