Dzisiaj odbył się protest zorganizowany przez Związek Sadowników RP pod centrum dystrybucyjnym Biedronki w Parzniewie. Podczas protestu zabrał głos Prezes Związku Sadowników RP Mirosław Maliszewski.
Rosną ceny nawozów, środków ochrony roślin, środków do produkcji a ceny owoców spadają. Analitycy przewidują, że za kilka tygodni bądź miesięcy, może być wielki problem. Sieci twierdzą, że warto już dzisiaj zdołować tą cenę do takiego poziomu, aby ona dla sadownika nie przekraczała 50-60 groszy za kilogram jabłek.
My się na to zgodzić nie możemy, gdy z jednej strony rosną wszystkie koszty produkcji, a spadają ceny na owoce!
(…) Za kilka tygodni, za kilka miesięcy nie będziemy mieli pieniędzy aby odtworzyć produkcje w nowym sezonie, a może nie będziemy mieć pieniędzy żeby zapłacić za energię, która w tym czasie zdrożała o 100% (…) Będziemy wymuszać na sieciach handlowych oraz innych operatorach tego rynku, którzy dostarczają produkty i nie mając kręgosłupa moralnego uginają się pod żądaniami sieci handlowych. Nie możemy pozwolić na to, żeby ten dyktat był wdrażany w życie. Nie możemy pozwolić na bankructwo naszych gospodarstw!
– mówił podczas protestu Maliszewski.
Cała wypowiedź Mirosława Maliszewskiego: