Poza komentarzem do umowy kontraktacyjnej ważne dla sadowników jest wiele innych palących spraw, podam tylko kilka z nich:
– stworzenie systemu ubezpieczeń upraw;
– pomoc dla producentów owoców – zgłosiliśmy Ministrowi Rolnictwa potrzebę pomocy dla nas sadowników w formie nisko oprocentowanych kredytów referencyjnych na wiosnę, Minister powiedział, że musi to przeanalizować, gdyż tu musi być zgoda Premiera i Ministra Finansów, bo może kosztować to sporo milionów złotych;
– wycofanie jabłek przez firmę Eskimos – ta operacja według nas powinna trwać, gdyż ( tu chyba każdy się zgodzi) obecnie stabilizuje ceny przemysłu, przetwórcy musieli się do niej dopasować, wiemy że cała akcja rozpoczęła się z dużym opóźnieniem dopiero pod koniec listopada, skorzystało z niej tysiące sadowników Jest tylko jeden problem, firma nie płaci od grudnia 2018 roku. Słyszymy że płatności blokuje a to KOWR, a to BOŚ Bank, nas sadowników to nie obchodzi. Sytuacja powinna być wyjaśniona, pieniądze wypłacone, a cała akcja powinna mieć ciąg dalszy;
– VAT od bezpłatnej dystrybucji owoców – ZSRP wystąpił do Europejskiego Urzędu Do Spraw Zwalczania Nadużyć Finansowych o opinię w sprawie nakładania podatku od „Tymczasowych Nadzwyczajnych Środków Wsparcia Wprowadzonych na mocy rozporządzenia delegowanego Komisji Europejskiej nr 932/2014 na producentów niektórych owoców i warzyw, którzy ucierpieli w wyniku Rosyjskiego embarga”, konkluzja odpowiedzi jest taka: „tego rodzaju subwencje nie wydają się stanowić wynagrodzenia, ani części wynagrodzenia za dostawę towarów lub świadczenie usług, raczej stanowią subwencję ogólną niepodlegającą opodatkowaniu podatkiem VAT” Związek ponowił więc prośbę do Ministerstwa Finansów o reakcję w tej sprawie, liczymy na zwrot niesłusznie naliczonego podatku VAT i liczymy tez na poparcie w tej sprawie Ministra Rolnictwa. Tym bardziej, że podpieramy się też wyrokiem Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie ( sprawę założyło kilku producentów owoców i warzyw), który mówi, że pobranie podatku VAT w tym przypadku jest niezgodne z prawem. Zwrot tego podatku ( już teraz go można nazwać złodziejskim) musi nastąpić.
– VAT od żywności – soki 100% będą miały 5% VATu, nie zgadzamy się by nektary ( nad napojami możemy dyskutować), miały taki VAT jak np. Coca Cola czyli 23%, niektórych soków 100% nie da się wypić, np. z porzeczki czy z aronii, musza być trochę rozcieńczone i dosłodzone, dlatego muszą mieć niższą stawkę 5% VAT. Nie zgadzamy się by chipsy miały też 5% VATu, jak np. owoce i warzywa. Pytamy czy jest to prozdrowotne działanie Rządu? Nie zgadzamy się na obniżenie VATu na cytrusy na 5%, to nasze krajowe owoce i warzywa powinny być ochraniane i wspierane;
– pracownik sezonowy/ pomocnik przy zbiorach – ustawa nie jest zła, tylko procedury i papierologia są nie do zaakceptowania, muszą być uproszczenia i ułatwienia, składki powinny być dzielone na dni. Bulwersujący jest fakt, że niektóre urzędy pracy jak nam doniesiono np. w Grójcu, czy Rawie Mazowieckiej żądają wpisywania stawki godzinowej dla pracowników sezonowych minimalnej krajowej, czyli w tym roku będzie to 14.70 zł, jest to niezgodne z ustawą! Żądamy, żeby MSWiA oraz Straż Graniczna przestali się czepiać obywateli Ukrainy wjeżdżających na paszport biometryczny, chyba że są to przestępcy i przemytnicy, pozostali jadą do nas do pracy do sadów, na plantacje, na budowy itd. Żądamy od MSZtu szybkiego i sprawnego procesu wydawania wiz.
– dochód rolników – może nie wszyscy rolnicy wiedzą, że w ciągu 2 lat 2015-2017 dochód rolniczy z hektara wzrósł dwukrotnie z około 1700zł do około 3400zł. Rolnicy czy potwierdzacie wzrost swoich dochodów tak jak podaje to żałosna instytucja jaką jest GUS?? Żądamy pokazania w jaki sposób to policzono i jaką metodologię przyjęto. Kilka tysięcy dzieci na wsi nie dostanie 500 plus czy stypendiów socjalnych.
– kontrola produktów rolnych przywożonych do Polski spoza Unii Europejskiej – przykładem jest malina i jej przetwory ( mrożonki koncentraty itp.) na Konferencji Jagodowe Trendy w Kraśniku, której jesteśmy organizatorem wykładowca z Uniwersytetu z Kijowa, przedstawił wykresy produkcji owoców jagodowych na Ukrainie, podam przykład maliny – produkcja ponad 30 tysięcy ton, z czego połowa na eksport, a 80% eksportu trafia do Polski. Co o tym sądzicie? Niestety to jest wszystko legalne. Nie możemy tego zatrzymać, ale powinniśmy ten towar kontrolować. Stąd nasz pierwszy postulat jeszcze z czerwca 2018 roku, z każdego tira, powinny być pobrane próbki (koncentraty, mrożonki, świeże owoce, warzywa itd.) i zbadane na pozostałości ŚOR, za to ma zapłacić importer, a jeśli towar wjedzie do Polski i okaże się trefny – utylizacja również na koszt importera. Nie wszyscy wiedzą, ale na Ukrainie dozwolone są środki ochrony zabronione na terenie UE, np. Omite, Mitac, Zolone itd. W tym roku do kwietnia wycofany jest w UE Tiuram, również z upraw truskawki i maliny, jest to tani masowo stosowany fungicyd, którego Ukraina nie wycofa i to kolejny argument, żeby kontrolować.
– akcje promocyjne – Związek Sadowników RP przeprowadził promocję owoców miękkich w Europie Środkowej i Skandynawii, oraz promocję jabłek w Rosji, na Ukrainie, w Chinach, w Krajach Arabskich, a ostatnio z sukcesem w Egipcie, efektem tej ostatniej promocji, jest to że już wysłaliśmy do Egiptu ponad 30 tysięcy ton jabłek i cały czas rośnie eksport do tego kraju.
Nie są to wszystkie sprawy którymi się zajmujemy. My jako Związek Sadowników RP mamy dużo pracy, jest grono ludzi którzy chcą coś zrobić dla sadownictwa. Jak była potrzeba manifestowaliśmy, krzyczeliśmy, blokowaliśmy zakłady i mosty i nie zgadzamy się z tym, że nic nie robimy. Otóż robimy, nasz wkład w tę pracę to nasz czas, nasze paliwo, nasze pieniądze, w niektórych przypadkach skłócone rodziny: „bo jest robota, a ty znowu do Ministerstwa”. Oczekujemy wsparcia od sadowników, krytyki, ale merytorycznej, sugestii i rad, bo niekiedy z małego pomysłu, może zrodzić się wielka inicjatywa.
Źródło: Sekretarz Związku Sadowników RP Krzysztof Cybulak
