Jeszcze w grudniu ubiegłego roku Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi opublikowało na swoich stronach internetowych projekt Krajowego Planu Strategicznego. Jest to dokument, który zastąpi dotychczasowe zasady Wspólnej Polityki Rolnej oraz Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Zarząd Wielkopolskiej Izby Rolniczej już w dniu 21 grudnia 2020 r. polecił przygotowanie analizy tego dokumentu pod kątem porównania go z obecnie obowiązującymi przepisami, szans i zagrożeń dla naszych rolników oraz uwag, które będziemy zgłaszali w ramach konsultacji publicznych tego projektu. Zarządu WIR przygotował pierwszą analizę tego projektu.
Poniżej przedstawiamy pierwsze, najważniejsze wnioski, które nasuwają się po lekturze tego dokumentu:
- Dokument jest na dość dużym poziomie ogólności, brakuje w wielu miejscach istotnych danych, niezbędnych do jego oceny, np. wysokości wsparcia.
- Wiele działań powiela działania już znane z PROW, z niewielkimi modyfikacjami, np. premia dla młodych rolników.
- Duży nacisk w kilku działaniach położono na ekologię, ochronę środowiska i bioróżnorodności, dobrostan zwierząt, współpracę rolników.
- Pojawiają się nowe działania, z których najważniejsze i najbardziej kontrowersyjne to Ekoschematy – uwagi szczegółowe są w opracowaniu. Kluczowe znaczenie będzie miała wysokość wsparcia oferowana przez program. Ekoschematy mają być dobrowolne ale mechanizmy finansowe sprawią, że jeśli rolnik do nich nie przystąpi to otrzyma dopłaty o około 30% mniejsze niż do tej pory.
- Z pomocy ponownie wyłączony został cały sektor drobiarski. Należałoby zastanowić się nad włączeniem produkcji kaczek oraz gęsi, często realizowanej w mniejszych gospodarstwach rolnych.
- Znika dotacja na zakup maszyn – poza gospodarstwami ekologicznymi? W miejsce dotacji pojawiają się instrumenty finansowe (gwarancje i pożyczki). Należałoby przynajmniej zachować dotację w przypadku wspólnego użytkowania maszyn przez rolników.
- W przypadku wsparcia dla grup producentów pojawił się warunek wydatkowania min. 60% dotacji na środki trwałe – uważamy to za zbędną barierę administracyjną.
- Planuje się rozszerzenia wsparcia na programy operacyjne (teraz dostępne tylko dla uznanych grup producentów warzyw i owoców) na inne grupy produktów w ramach interwencji sektorowych? Obecnie tylko 16 grup owocowo-warzywnych posiada plany operacyjne i otrzymuje takie wsparcie, ze względu na bariery administracyjne.
- Nowe działania – dopłata do ubezpieczeń upraw oraz dopłata do towarzystw ubezpieczeń wzajemnych uwzględniają jedynie pokrycie ryzyka klęskowego. Brakuje mechanizmu, działania wspomagającego budowę funduszy rezerwowych na czas niskich cen produktów.
- Wątpliwość budzi przekazanie ryczałtem 200 000 zł rolnikowi prowadzącemu RHD lub MOL. Być może kryteria dostępu zapewnią racjonalne wydatkowanie tych środków.
źródło: Wielkopolska Izba Rolnicza / a.przepiora@wir.org.pl
Mechanizmy może o dobre, tylko ciągle brakuje regulacji ograniczającej dostęp do dopłat dla rolników z tzw. Marszałkowskiej, posiadających wielohektarowe gospodarstwa tylko do dopłat, nie uprawiających i nie produkujących czegokolwiek, kiedy to się zmieni? Należy wprowadzić we wszystkich działach gospodarki obowiązek fiskalny i dopłaty dać tym, którzy naprawdę coś produkują a nie tylko posiadają grunty
popieram każdy rolnik pobierający dopłaty powinien coś produkować z żywności!!!!