w , ,

Zapotrzebowanie jabłoni na wapń jest szczególnie wysokie tuż po kwitnieniu. Z wizytą w sadzie Łukasza Pepłowskiego.

Okres bezpośrednio po kwitnieniu jabłoni stanowi krytyczny moment w całym sezonie wegetacyjnym. To właśnie wtedy, w fazie intensywnych podziałów komórkowych w młodych zawiązkach, kładzione są fundamenty pod przyszłą wielkość, strukturę, a przede wszystkim jakość owoców, w tym ich zdolność do długiego przechowywania. Decyzje podjęte w tym czasie mają bezpośrednie przełożenie na wartość handlową plonu.   

Doskonale zdaje sobie z tego sprawę Łukasz Pepłowski, sadownik prowadzący gospodarstwo na terenie gminy w powiecie grójeckim. W jego sadzie rośnie między innymi czteroletnia Gala na podkładce M26, która w bieżącym sezonie charakteryzuje się obfitym kwitnieniem. Oprócz Gali, w gospodarstwie uprawiane są również odmiany Prince, Red Jonaprince , Idared, Golden Delicious oraz Gloster. Początek sezonu, pod względem zapąkowania i kwitnienia, zapowiada się optymistycznie, choć ostateczny wynik, jak zawsze w rolnictwie, zweryfikuje pogoda. Dotychczas wykonano standardowe zabiegi ochrony, w tym preparaty miedziowe, Delan w mieszance z preparatem zawierającym substancję czynną z grupy SDHI, a także biostymulator ASX Tytan przed i po wiosennych ochłodzeniach.

Teraz, gdy kwitnienie dobiega końca, uwaga sadownika skupia się na kluczowym elemencie strategii produkcji wysokiej jakości jabłek – nawożeniu wapniowym. Jak podkreśla Łukasz Pepłowski, odpowiednie zaopatrzenie w wapń jest niezbędne dla zapewnienia owocom jędrności, co ma szczególne znaczenie w kontekście wymagań eksportowych i transportu na dalekie rynki. Fakt, że sadownik wdraża zaawansowaną strategię nawożenia wapniem już w czteroletnim, młodym sadzie, świadczy o głębokiej świadomości długoterminowego wpływu tego pierwiastka na jakość i wartość rynkową owoców. Młode drzewa często charakteryzują się silnym wzrostem wegetatywnym, który konkuruje z rozwijającymi się owocami o dostępny wapń. Wczesne i proaktywne rozpoczęcie programu wapniowego, powiązane bezpośrednio z wymaganiami jakościowymi rynków eksportowych, wskazuje na strategiczne podejście do zarządzania jakością, a nie tylko na reakcję na pojawiające się problemy. Takie podejście jest kluczowe dla utrzymania konkurencyjności na coraz bardziej wymagającym rynku owoców.   

Zapraszamy do oglądania filmu z sadu Łukasza Pepłowskiego:

Niezbędny pierwiastek

Zapotrzebowanie jabłoni na wapń jest szczególnie wysokie w okresie tuż po kwitnieniu, co bezpośrednio wiąże się z intensywnymi podziałami komórkowymi zachodzącymi w młodych zawiązkach. Wapń (Ca) jest fundamentalnym składnikiem budulcowym ścian komórkowych oraz blaszki środkowej, gdzie tworzy stabilne połączenia pektynowe (pektyniany wapnia). Odpowiednia ilość tego pierwiastka w tej krytycznej fazie decyduje o prawidłowej strukturze tkanek owocu, jego potencjalnej wielkości oraz późniejszej jędrności i odporności mechanicznej.  

Jednakże, efektywne dostarczenie wapnia do rozwijających się owoców stanowi jedno z największych wyzwań w fizjologii jabłoni. Wapń jest pierwiastkiem o bardzo niskiej mobilności w roślinie. Jego transport odbywa się głównie biernie, wraz z wodą w naczyniach ksylemu, napędzany siłą ssącą transpiracji. Oznacza to, że wapń preferencyjnie kierowany jest do organów o wysokiej transpiracji, takich jak intensywnie rosnące liście i pędy. Młode zawiązki, charakteryzujące się stosunkowo niską transpiracją, konkurują o ten pierwiastek z częściami wegetatywnymi. Transport wapnia przez floem, który zaopatruje owoce w asymilaty, jest bardzo ograniczony. W rezultacie, nawet przy wysokiej zawartości przyswajalnego wapnia w glebie, jego ilość docierająca do owoców może być niewystarczająca do zaspokojenia potrzeb. Z tego właśnie wynika bezwzględna konieczność systematycznego uzupełniania tego składnika poprzez nawożenie dolistne przez cały okres wzrostu owoców.   

Niska mobilność wapnia i jego kluczowa rola w bardzo wczesnej fazie rozwoju owocu tworzą swoisty „paradoks wapniowy”. Pierwiastek ten jest najbardziej potrzebny do budowy struktury owocu właśnie wtedy, gdy jego naturalny transport do zawiązków jest najmniej efektywny z powodu silnej konkurencji ze strony liści i pędów oraz niskiej transpiracji samych zawiązków. To fundamentalny problem fizjologiczny, który wyjaśnia, dlaczego interwencja dolistna, dostarczająca wapń bezpośrednio na powierzchnię liści i owoców w formie łatwo przyswajalnej, staje się nie tyle opcją, co koniecznością w dążeniu do uzyskania owoców najwyższej jakości.

Niedobór Ca drastycznie zwiększa również podatność jabłek na groźne choroby fizjologiczne, takie jak gorzka plamistość podskórna (GPP), która objawia się w postaci ciemnych, lekko zapadniętych plam na skórce i w miąższu , a także rozpad mączysty czy szklistość miąższu. Owoce z niską zawartością wapnia gorzej się przechowują, szybciej tracą turgor i są bardziej podatne na infekcje grzybowe w okresie przechowywania.

Wapń dla jakości

Jak słusznie zauważa Łukasz Pepłowski, jędrność owoców jest obecnie kluczowym parametrem jakościowym, szczególnie na wymagających rynkach eksportowych. Wapń odgrywa tu rolę pierwszoplanową. Będąc integralnym składnikiem pektyn w ścianach komórkowych i blaszce środkowej, tworzy on swoiste „rusztowanie” strukturalne owocu.Im więcej wapnia zostanie wbudowane w te struktury, tym mocniejsza i stabilniejsza będzie tkanka miąższu, co przekłada się na wyższą jędrność, chrupkość oraz większą odporność na uszkodzenia mechaniczne podczas zbioru, sortowania i transportu.   

W kontekście eksportu jabłek na dalekie rynki, gdzie owoce muszą przetrwać wielotygodniowy transport, często w kontenerach chłodniczych, a następnie zachować wysoką jakość i atrakcyjność na półce sklepowej, odpowiednie zaopatrzenie w wapń staje się absolutnie krytyczne. Jędrność i długa trwałość pozbiorcza to warunki sine qua non sukcesu na tych rynkach. Oprócz wpływu na jędrność i przechowywanie, odpowiednie zaopatrzenie w wapń może również pozytywnie oddziaływać na inne cechy jakościowe, takie jak lepsze wybarwienie owoców oraz ogólną zdrowotność drzew i ich odporność na różnego rodzaju stresy środowiskowe.   

Strategia wapniowa: Metalosate Calcium

Wracając do sadu Łukasza Pepłowskiego w powiecie grójeckim, gdzie uprawiane są odmiany Gala, Prince, Idared, Golden Delicious i Gloster, a kwitnienie Gali właśnie dobiega końca, sadownik planuje rozpocząć intensywny program nawożenia wapniowego, wybierając jako pierwszy preparat Metalosate Calcium.

Plan aplikacji przedstawia się następująco:

  • Pierwszy zabieg: Planowany jest na fazę opadania płatków kwiatowych. Jest to termin zgodny z zaleceniami ekspertów, aby jak najwcześniej rozpocząć dostarczanie wapnia, celując w okres intensywnych podziałów komórkowych w zawiązkach.   
  • Kolejny zabieg: Drugi zabieg tym samym preparatem ma być wykonany po około 14 dniach. Odpowiada to zasadzie systematycznego, cyklicznego dostarczania wapnia przez cały okres wzrostu owoców.

Dawka: Łukasz Pepłowski zamierza stosować dawkę 1,5 l/ha.

Metalosate Calcium to płynny nawóz dolistny produkowany przez firmę Albion Plant Nutrition. Jego kluczowym składnikiem jest wapń (6% Ca rozpuszczalnego w wodzie, co odpowiada około 8,4% CaO) skompleksowany (schelatowany) naturalnymi aminokwasami pochodzenia roślinnego, uzyskiwanymi w opatentowanym procesie fermentacji. W skład kompleksu wchodzą różnorodne aminokwasy, takie jak kwas asparaginowy, treonina, seryna, kwas glutaminowy, prolina, glicyna, alanina i inne.  Ta unikalna formuła, oparta na chelatacji aminokwasowej, ma zapewniać szereg korzyści w porównaniu do tradycyjnych nawozów wapniowych opartych na prostych solach (np. chlorku wapnia):

Szybkie i efektywne pobieranie: Małe cząsteczki chelatu wapniowo-aminokwasowego są bardzo szybko pobierane przez liście i owoce. Niektóre badania wskazują, że nawet 50% wapnia może być wchłonięte w ciągu 2 godzin, a ponad 90% w ciągu 4 godzin od aplikacji. To znacznie szybsze tempo niż w przypadku wielu innych form wapnia.

Ochrona jonu wapnia: Aminokwasy otaczające jon wapnia chronią go przed niekorzystnymi reakcjami chemicznymi, które mogłyby zajść w roztworze roboczym lub na powierzchni liścia (np. wytrącanie), zwiększając w ten sposób jego biodostępność dla rośliny.   

Wspomaganie transportu: Aminokwasy pełnią rolę naturalnych nośników, które ułatwiają transport wapnia przez błony komórkowe i potencjalnie wspomagają jego przemieszczanie wewnątrz rośliny. Choć głównym szlakiem transportu wapnia na dalekie odległości pozostaje ksylem , aminokwasy mogą ułatwiać jego dystrybucję na poziomie komórkowym i tkankowym. Dodatkowo, aminokwasy mogą stymulować pobieranie wapnia z gleby oraz poprawiać transpirację , co pośrednio wspiera transport ksylemowy.

Dodatkowe korzyści metaboliczne: Aminokwasy dostarczone wraz z wapniem są naturalnymi składnikami budulcowymi białek i mogą być bezpośrednio wykorzystane przez roślinę w procesach metabolicznych, co stanowi dodatkową korzyść, zwłaszcza w okresach stresu.   

Podsumowując, strategiczne i systematyczne nawożenie dolistne wapniem, rozpoczynane już w kluczowym okresie okołokwitnieniowym i kontynuowane przez cały sezon wzrostu owoców, stanowi absolutny fundament dla uzyskania wysokiej jakości jabłek. Odpowiednie zaopatrzenie w ten pierwiastek decyduje o jędrności, trwałości przechowalniczej, odporności na uszkodzenia mechaniczne oraz ograniczeniu występowania kosztownych chorób fizjologicznych.

Nowoczesne technologie nawozowe, takie jak chelatacja aminokwasowa zastosowana w preparacie Metalosate Calcium, oferują sadownikom zaawansowane i skuteczne narzędzia do realizacji tej strategii. Pozwalają one na efektywne dostarczenie tego trudnego w transporcie pierwiastka do rozwijających się owoców, minimalizując jednocześnie ryzyko fitotoksyczności, co jest szczególnie istotne we wczesnych fazach rozwojowych.

UDOSTĘPNIJ

Odporność jabłoni na przymrozki w fazie końca kwitnienia i tworzenia zawiązków

Przymrozki 27 kwietnia! Jak zregenerować rośliny po przymrozkach?