w , ,

Wegetacja pędzi w zawrotnym tempie! Relacja z sadu Cezarego Rokickiego w Białej Rawskiej

Wiosenny stres w sadach jabłoniowych: wyzwania dla sadowników

W tym roku wiosna zaskoczyła wszystkich swoim impetem. Sadownicy nastawili się na kontynuację zeszłorocznej walki z parchem jabłoni, zapowiada się jednak, że największą role w tym roku odegra właściwa biostymulacja roślin. 

Wysokie temperatury i intensywne opady deszczu sprawiły, że wegetacja w sadach jabłoniowych ruszyła z kopyta. Drzewa wybudzone z zimowego snu, błyskawicznie wypuszczają liście i chyba nikt się nie spodziewał, że z początkiem kwietnia pojawi się różowy pąk.

Szybkie tempo wegetacji, wczesna wiosną, przyczynia się zaburzeń w pobieraniu składników, już można zauważyć tak zwany głód . Niestety gleby mamy jeszcze  wielu miejscach  o niskiej aktywność, co dodatkowo utrudnia pobieranie składników pokarmowych przez rośliny.

Stres środowiskowy dla roślin, w tak wczesnej fazie może zapowiadać duże problemy związane z ilością i jakością plonu. Stosowanie odpowiedniej biostymulacji może być jedyna alternatywą do zminimalizowania strat.

Jak wygląda aktualna sytuacja w sadach, czy drzewa doświadczają już stresu i jak sobie z nim poradzić? Na te pytanie i wiele innych odpowiadają: sadownik, Cezary Rokicki z gminy Biała Rawska oraz Sylwia Gabrysz, specjalista w dziedzinie biostymulacji i żywienia roślin z firmy Life Bio Farma. Zapraszamy do obejrzenia filmu:

Zapraszamy na stronę LIFE BIO FARMA, gdzie dokonywać mogą Państwo zakupu produktów. Informujemy, że zamawiając produkty do południa, wysyłka jest realizowana tego samego dnia.

UDOSTĘPNIJ

Parch i mączniak jabłoni – groźne duety w sadach

Trudno jeszcze prognozować potencjał produkcyjny