W miejscowości Brzeska Wola na Mazowszu mały samolot lądował awaryjnie w polu borówki. Strażacy poinformowali, że pilot był zakleszczony we wraku. Po reanimacji trafił do szpitala, gdzie kilka godzin później zmarł.
Niestety, życia 55-letniego pilota nie udało się uratować. W środę rano rozpoczną się czynności, które mają doprowadzić do wyjaśnienia przyczyn katastrofy.
O wypadku została powiadomiona Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych oraz prokuratura. Policja ustala, do kogo należał samolot i kto go pilotował. – Miejsce zdarzenia zostało zabezpieczone. Ze względu na późną porę, oględziny miejsca i maszyny zostały wstrzymane. Mają być wznowione w środę rano – powiedział policjant.
źródło: onet.pl
foto.: Pomoc drogowa 24ha Białobrzegi/Facebook