w , , ,

Pseudomonas syringae: Strategia wykonywanych zabiegów w sadzie Damiana Biedrzyckiego

Nowoczesna uprawa gruszy wymaga precyzyjnego zarządzania, szczególnie w kluczowych fazach rozwojowych i w obliczu niekorzystnych warunków pogodowych. Analiza praktyk stosowanych w konkretnym sadzie może dostarczyć cennych wskazówek dla innych producentów. Przykładem takiego podejścia jest strategia zarządzania sześcioletnim sadem gruszowym, zlokalizowanym w okolicach Białej Rawskiej, prowadzonym przez Damiana Biedrzyckiego.

Drzewa gruszy, będące w szóstym roku po posadzeniu, są szczepione na podkładce Q-Eline. Sad znajduje się w krytycznej fazie wzrostu zawiązków, bezpośrednio po zakończeniu kwitnienia. Jest to okres decydujący dla wielkości i jakości przyszłego plonu, a jednocześnie czas, gdy młode zawiązki są szczególnie wrażliwe na niekorzystne warunki środowiskowe i ataki patogenów.

Sytuację w sadzie komplikuje fakt wystąpienia przymrozków już po okresie kwitnienia. Ponadto, wcześniej w sezonie wykonano już niezbędne zabiegi ochrony roślin, w tym przeciwko miodówce gruszowej, co świadczy o bieżącym monitoringu i reagowaniu na pojawiające się zagrożenia. Jednak to właśnie połączenie fazy rozwojowej (młode zawiązki) i niekorzystnych warunków pogodowych (przymrozki) stwarza specyficzne wyzwania, wymagające natychmiastowej i ukierunkowanej interwencji.

Kluczowym problemem fitosanitarnym, który nasila się w sadzie po kwitnieniu, zwłaszcza w następstwie przymrozków, jest zagrożenie ze strony bakterii Pseudomonas syringae. Patogen ten jest powszechnie znany jako sprawca m.in. raka bakteryjnego drzew owocowych i stanowi poważne wyzwanie w uprawie gruszy oraz innych gatunków sadowniczych.Bakteria ta może porażać różne organy drzewa, w tym kwiaty, liście, zawiązki owoców oraz pędy. Charakterystyczne objawy porażenia młodych zawiązków gruszy po przymrozkach to ich czernienie, zasychanie (często opisywane jako wygląd „rodzynek”) oraz powstawanie nekrotycznych plam. 

Rozwojowi Pseudomonas syringae szczególnie sprzyjają specyficzne warunki środowiskowe, które zaistniały w opisywanym sadzie.

Spadki temperatury poniżej zera, zwłaszcza w okresie okołokwitnieniowym i tuż po nim, są wskazywane jako główny czynnik zwiększający ryzyko infekcji Pseudomonas. Przymrozki powodują powstawanie mikrouszkodzeń w delikatnych tkankach roślinnych (kwiaty, młode zawiązki), które stają się łatwą drogą wnikania dla bakterii. Co istotne, badania wykazały, że niektóre szczepy Pseudomonas syringae posiadają zdolność do tzw. nukleacji lodu. Oznacza to, że bakterie te mogą inicjować tworzenie kryształków lodu na powierzchni rośliny przy temperaturach tylko nieznacznie poniżej 0°C, potęgując tym samym uszkodzenia mrozowe. W momencie topnienia lodu, bakterie mogą być wręcz wsysane do uszkodzonych komórek, co znacząco ułatwia proces infekcji. Zatem przymrozek nie tylko osłabia roślinę, ale sama obecność bakterii może przyczyniać się do powstawania większych uszkodzeń mrozowych, które następnie patogen wykorzystuje do kolonizacji. To wyjaśnia, dlaczego nawet niewielkie przymrozki mogą stanowić poważne zagrożenie, jeśli populacja bakterii na roślinach jest wysoka.   

Drugim kluczowym czynnikiem sprzyjającym rozwojowi bakterioz jest wysoka wilgotność powietrza oraz zwilżenie powierzchni roślin. Deszcz, mgła, a także woda pochodząca ze zraszania, stwarzają idealne warunki do namnażania się bakterii i ich rozprzestrzeniania się na powierzchni roślin oraz pomiędzy nimi.   

W omawianym sadzie zastosowano zraszanie nadkoronowe jako metodę aktywnej ochrony przed skutkami przymrozków. Metoda ta polega na ciągłym pokrywaniu koron drzew drobnymi kroplami wody podczas trwania przymrozku. Zamarzająca woda uwalnia ciepło krzepnięcia, co pozwala utrzymać temperaturę chronionych organów (pąków, kwiatów, zawiązków) na poziomie około 0°C, zapobiegając uszkodzeniom spowodowanym przez niższe temperatury. Skuteczność tej metody w opisywanym przypadku została potwierdzona obserwacją niewielkich strat pomrozowych w sadzie.  

Jednakże, stosowanie zraszania nadkoronowego, mimo swojej efektywności w ochronie przed mrozem, niesie ze sobą istotny skutek uboczny – generuje warunki ekstremalnie wysokiej wilgotności na powierzchni drzew i w ich otoczeniu. Jak zauważono w materiale źródłowym, prowadzi to do „bardzo dużej presji Pseudomonas„. Woda używana do zraszania nie tylko stwarza idealne środowisko do namnażania się bakterii, ale również może przyczyniać się do ich mechanicznego rozprzestrzeniania po całych drzewach i na sąsiednie rośliny. Powstaje zatem złożona sytuacja, gdzie skuteczna metoda ochrony przed jednym czynnikiem stresowym (mrozem) jednocześnie drastycznie zwiększa ryzyko wystąpienia innego poważnego problemu (infekcji bakteryjnej). Ta zależność podkreśla absolutną konieczność podjęcia natychmiastowych działań przeciwko bakteriom tuż po zakończeniu przymrozków i pracy systemu zraszania antyprzymrozkowego.  

Wsparcie miedzi systemicznej w walce z Pseudomonas syringae 

Kluczowe znaczenie miał czas wykonania zabiegu – przeprowadzono go „od razu” po ustąpieniu przymrozków i zakończeniu pracy systemu zraszania. Ta pilność wynikała bezpośrednio z analizy ryzyka. Połączenie potencjalnych mikrouszkodzeń pomrozowych oraz długotrwałego zwilżenia roślin po zraszaniu stworzyło idealne „okno infekcyjne” dla Pseudomonas. Natychmiastowy zabieg miedzią systemiczną miał na celu pokrycie powierzchni roślin, w tym potencjalnych miejsc uszkodzeń, warstwą oraz wsparcie ograniczenia rozwoju i penetracji bakterii w tych wysoce sprzyjających warunkach, zanim dojdzie do masowej infekcji.  

Wykorzystano preparat Dunyaquel Miedź Systemiczna. Jest to nowoczesny produkt, którego cechy odgrywają istotną rolę w jego skuteczności i sposobie działania. Preparat oparty jest na miedzi systemicznej w formie kompleksu z kwasem glukonowym. Kompleks glukonianowy ma na celu zapewnienie lepszego i szybszego wchłaniania miedzi przez liście.

Zapraszamy niżej do oglądania relacji z sadu Damiana oraz czytania dalszej części artykułu:

Glukonian jest uznawany za jeden z efektywnych i dobrze przebadanych chelatorów (czynników kompleksujących) dla miedzi systemicznej. Taka forma ma zapewniać wysoką stabilność kompleksu, szybkość działania oraz efektywność biologiczną. Stosowanie miedzi systemicznej pozwala często na użycie niższych dawek czystej miedzi na hektar w porównaniu do tradycyjnych preparatów miedziowych (jak tlenochlorek czy wodorotlenek), co jest korzystne z punktu widzenia ograniczenia akumulacji miedzi w środowisku.  

Damian Biedrzycki zastosował dawkę 2,5 L/ha preparatu Miedź Systemiczna Dunyaquel. Jak podkreśla, była to dawka celowo zwiększona w stosunku do potencjalnych standardowych zaleceń. Uzasadnieniem było bardzo wysokie zagrożenie ze strony Pseudomonas po przymrozkach i chęć zapewnienia maksymalnej pomocy w ochronie sadu w tych krytycznych warunkach.

Dunyaquel Miedź Systemiczna była stosowana nie tylko w sadzie gruszowym przy pomocy w walce Pseudomonas, ale również w sadzie jabłoniowym jako element pomocy w ochronie przed parchem jabłoni.

Zgodnie z informacją producenta Dunyaquel Miedź Systemiczna można stosować przez cały okres wegetacji roślin. Jednakże, kluczowym zastrzeżeniem podanym przez Damiana jest unikanie stosowania miedzi systemicznej bezpośrednio przed spodziewanym przymrozkiem, ze względu na ryzyko fitotoksyczności.

W strategii wykonywanych zabiegów w sadzie, na cały sezon przewidziano wykonanie około 10-12 zabiegów Dunyaquel Miedź Systemiczna. Planowane jest stosowanie jej na przemian z innymi produktami o działaniu przeciwbakteryjnym.

Drugim filarem strategii nawożeniowej w sadzie jest regularne stosowanie wapnia i boru, które, obok miedzi, są najczęściej aplikowanymi składnikami.

Wapń (Ca) odgrywa fundamentalną rolę w budowie i stabilności ścian komórkowych roślin, tworząc połączenia z pektynami i celulozą. Odpowiednie zaopatrzenie w wapń jest kluczowe dla uzyskania owoców jędrnych, o dobrej trwałości przechowalniczej, a także ogranicza ich podatność na pękanie (szczególnie w przypadku czereśni i wiśni) oraz występowanie chorób fizjologicznych, takich jak gorzka plamistość podskórna (GPP) w jabłkach.Ponieważ transport wapnia z gleby do owoców jest często niewystarczający, zwłaszcza w okresie ich intensywnego wzrostu, konieczne staje się regularne dokarmianie dolistne.   

Bor (B) jest mikroelementem niezbędnym dla wielu procesów życiowych rośliny. Uczestniczy w prawidłowym rozwoju stożków wzrostu i systemu korzeniowego, syntezie i strukturze ścian komórkowych, metabolizmie węglowodanów, gospodarce hormonalnej oraz procesach kwitnienia, zapylenia i zawiązywania owoców. Wiele gleb w Polsce charakteryzuje się niską zawartością przyswajalnego boru, co dodatkowo potęguje potrzebę jego suplementacji.   

W sadzie stosowany jest preparat Dunyaquel Calbor, który dostarcza roślinom zarówno wapń, jak i bor.

Synergia między wapniem a borem jest dobrze udokumentowana. Bor odgrywa istotną rolę w transporcie cukrów niezbędnych do syntezy ścian komórkowych oraz wpływa na metabolizm i prawidłowe wbudowywanie wapnia w struktury komórkowe, zwłaszcza pektyniany wapnia, które stanowią „cement” międzykomórkowy. Bor reguluje również gospodarkę wapniem w roślinie. Zatem jednoczesne dostarczenie obu tych pierwiastków zapewnia ich dostępność w odpowiednim czasie i miejscu dla budowy silnych, stabilnych struktur komórkowych, co przekłada się na lepszą jakość i zdolność przechowalniczą owoców.   

Planowane jest stosowanie preparatu Dunyaquel Calbor w dawce 2 L/ha, w odstępach co 10 dni. Taka częstotliwość aplikacji jest zgodna z zaleceniami dotyczącymi dolistnego nawożenia wapniem, które ze względu na słabą mobilność tego pierwiastka w roślinie i silną konkurencję liści o wapń, powinno być przeprowadzane regularnie przez cały okres wzrostu owoców.   

Strategia opisana przez Damiana, oparta na intensywnym wykorzystaniu miedzi systemicznej i nawozów wapniowo-borowych, stanowi interesujący przykład praktycznego radzenia sobie z kompleksowymi wyzwaniami w nowoczesnej uprawie gruszy. Dalsze obserwacje i badania nad długoterminowymi efektami takich strategii, w tym wpływem na zdrowotność gleby i bioróżnorodność w sadzie, będą cennym uzupełnieniem wiedzy praktycznej.

Meb Agro Partner to dynamicznie rozwijająca się firma, specjalizująca się w dostarczaniu kompleksowych rozwiązań dla sadownictwa i rolnictwa. W swojej ofercie posiada szeroki asortyment produktów, obejmujący m.in. skrzyniopalety, systemy nawadniania, nawozy dolistne, folie do ściółkowania oraz wiele innych.

MEB poszukuje partnerów biznesowych, którzy chcieliby dołączyć do sieci dystrybucji i wspólnie z rozwijać rynek sadowniczy i rolniczy w Polsce. Osoby zainteresowane współpracą prosimy o kontakt z MEB w celu uzyskania szczegółowych informacji.

UDOSTĘPNIJ

Ceny truskawek na rynku hurtowym i w warzywniakach – 5 maja 2025r.

Tak niski poziom zapasów na początku kwietnia nie był obserwowany od kilku lat