w , ,

Pierwsze opryski w sadzie? Miedź, olej, siarka …

Sadownicy wykonują jedne z pierwszych zabiegów w tym sezonie. W zależności od lokalizacji sadów jabłoniowych aktualnie jest faza od końca pękania pąków/początek mysiego ucha do początku zielonego pąka. Zima była na tyle łagodna, że możemy spodziewać się w tym roku sporej presji mączniaka i szkodników.

Zabiegi jakie sadownicy wykonują w tym okresie to:

  • – Preparaty oparte na siarce. Produkty stosowane są w temperaturze poniżej 12 stopni Celsjusza w dawkach od 5 – 6 kg/ha, gdy temperatura jest powyżej 12 stopni Celsjusza ilość produktu stosowanego sadownicy ograniczają do 4 kg/ha. Dużo zależy również od produktu i zawartości w nim samej siarki.

W fazie zielonego pąka można zaobserwować pierwsze objawy mączniaka. W tym czasie rozpoczyna się okres pierwszych infekcji. Susza zawsze sprzyja mączniakowi w rozwoju!

  • – Olej parafinowy sadownicy stosują w dawce od 10 nawet do 60 litrów na hektar( w zależności od produktu i jego stężenia). Bardzo ważna jest ilość cieczy roboczej, która powinna wynosić MINIMUM 1000 litrów na hektar. Pokrycie liści podczas wykonywania tego zabiegu powinno być bardzo mocne. Termin zabiegu, tak naprawdę określa wylęganie się larw przędziorków z jaj zimowych – wykonanie zabiegu w tym terminie daje najlepsze rezultaty w walce, ponieważ preparaty olejowe zatykają przetchlinki, nie dopuszczając powietrza od czego giną larwy. Jeśli mówimy o fazie rośliny, w jakiej zastosować produkty olejowe to jest to moment fazy mysiego ucha do zielonego pąka.

Pamiętajmy, że nie stosuje się oleju, gdy występują przymrozki. Nie miesza się oleju z siarką, gdy występują na naszym drzewie części zielone.

  • – Miedź to produkt najczęściej wybierany przez sadowników, który powinien być zastosowany w sadzie w celu walki z parchem jabłoni. Miedź możemy mieszać z olejem.
UDOSTĘPNIJ

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Premie na rozpoczęcie działalności pozarolniczej – niewiele czasu do końca naboru

Zbigniew Chołyk: Nie możemy obrzucać się wszędzie hasłami, że „Zielony Ład zniszczy nasze rolnictwo”