w

Od piątkowego popołudnia czeka nas kolejne załamanie pogody

Od piątkowego popołudnia czeka nas kolejne załamanie pogody. Oprócz wichur i ulew spodziewamy się też śnieżyc, które sparaliżują ruch drogowy w wielu województwach.

Zima nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Mieszkańcy wschodniej części kraju muszą się szykować na fatalne warunki jazdy, ponieważ nie dość, że spadnie śnieg, to jeszcze drogi pokryje warstwa lodu.

Front najpierw dotrze nad zachodnie województwa, gdzie w piątek (26.01) po południu spodziewamy się ciągłych, chwilami intensywnych opadów deszczu. Będą im towarzyszyć coraz silniejsze porywy wiatru do 60-80 km/h.

Do wieczora deszcz rozpada się także na północy, południu i w centrum kraju, a późnym wieczorem opady dotrą na wschód, jednak nie w postaci deszczu, a śniegu, ponieważ temperatura spadnie w okolice zera. Dojdzie do oblodzenia dróg i chodników. Będzie bardzo ślisko.

Temperatura będzie mocno zróżnicowana, w najcieplejszym momencie dnia od zaledwie 0-1 stopnia na wschodzie do 8-9 stopni na zachodzie. Z powodu opadów i porywistego wiatru odczuwalnie będzie nawet o kilka stopni chłodniej.

W nocy w piątku na sobotę (26/27.01) zawieje śnieżne na wschodzie kraju, gdzie może spaść nawet do 5-10 cm śniegu. Słabiej poprószy też na południu, z kolei na północy spodziewamy się deszczu, jedynie na Kaszubach śniegu.

W sobotę (27.01) do wczesnego popołudnia nadal bardzo mocno wiać będzie na zachodzie, południu i w centrum, chwilami do 70 km/h. Tylko na zachodzie padać nie powinno i pojawią się przejaśnienia. Na pozostałym obszarze deszcz, a na wschodzie i w górach śnieg.

Źródło: TwojaPogoda.pl

UDOSTĘPNIJ

Nie musimy rozmawiać na ulicy

Zagraniczny portal twierdzi, że: Ukraina pomaga polskiemu agrobiznesowi zarobić więcej pieniędzy