w ,

Nie spodziewam się, by ceny jabłek wzrosły przed końcem lutego – informuje sadownik na Broniszach

Początek lutego na Broniszach, największym rynku hurtowym w Polsce, nie przynosi większych zmian w sytuacji na rynku jabłek. Jak informuje nas sadownik, który od kilku lat regularnie sprzedaje swoje owoce na tym rynku, pod koniec stycznia jabłek było pod dostatkiem, na początku lutego ich ilość nieco zmalała.

Ceny jabłek utrzymują się na tym samym poziomie od grudnia. 15-kilogramowa klatka kosztuje realnie 30 złotych. Za lepsze odmiany trzeba zapłacić 40 złotych, a za szarą renetę – 50-55 złotych. Sadownicy teraz sprzedają jabłka z komory po 1,80 zł za kilogram i nie opłaca się im sprzedawać na Broniszach... – informuje nas sadownik.

Eksport jabłek, po lekkim zastoju, zaczął się rozwijać i cena delikatnie poszła w górę, jednak nie wpłynęło to na ceny na rynku krajowym.

Nie spodziewam się, by ceny jabłek wzrosły przed końcem lutego na rynku hurtowym Bronisze. Jeśli taka zmiana miałaby nastąpić, to dopiero w marcu – dodaje sadownik.

Poniedziałki na Broniszach są dniami, w których brakuje zarówno towaru, jak i klientów.

Największy ruch i handel odbywają się w środy, czwartki i niedziele. Jakość jabłek na Broniszach jest zróżnicowana. Około połowa oferowanych owoców jest słabszej jakości, a połowa – dobrej. W porównaniu z rokiem ubiegłym, ceny jabłek na początku lutego są zbliżone – informuje nas sadownik sprzedający na Broniszach.

UDOSTĘPNIJ

Najlepszy produkt TSW2025 – produkt mikrobiologiczny Pantoea Care

Nadchodzący tydzień będzie kontynuacją łagodnej, zimowej aury.