w ,

Nawożenie na jesień – najpierw analiza gleby

foto: istockphoto

Czas po zbiorach owoców, to dobry okres, aby zaplanować doglebowe nawożenie jesienne sadów. Racjonalne nawożenie gleby powinno opierać się przede wszystkim na wynikach analizy gleby, która pokazuje nam aktualny stan jej zaopatrzenia w składniki pokarmowe w poszczególnych kwaterach, informuje też o odczynie gleby – czytamy w Strefie Wiedzy Frusto.

Nawożenie na jesień – najpierw analiza gleby

Analizę gleby dobrze jest uzupełnić analizą materiału roślinnego i oceną wizualną drzew w poszczególnych kwaterach (szczególnie w sytuacji wystąpienia niepokojących objawów w wyglądzie liści). Tylko uwzględnienie tych trzech kryteriówdiagnostycznych daje możliwość podjęcia właściwej/optymalnej decyzji o celowości nawożenia badanych kwater poszczególnymi składnikami.

Jest to szczególnie uzasadnione w sytuacji wzrostu kosztów środków ochrony roślin (w tym nawozów mineralnych) w ostatnich latach, przy jednocześnie zbyt niskiej cenie uzyskiwanej za owoce. Właśnie w sytuacji kryzysu analiza gleby pozwoli uregulować w glebie przynajmniej te najbardziej skrajne odstępstwa od normy.

Jest to na pewno lepsze, niż aplikowanie nawozów schematycznie/na wyczucie, ponosząc niejednokrotnie nieuzasadnione koszty. Analiza gleby nie musi być oczywiście wykonywana każdego roku (zaleca się ją raz na 3-4 lata), ale jesień to dobry czas, aby sprawdzić, kiedy takie analizy były ostatnio wykonane w gospodarstwie. Nawóz na jesień dostosujemy wtedy dokładnie do zapotrzebowania na konkretne składniki odżywcze.

Nawożenie sadów jesienią poprzedzone badaniem odczynu pH gleby

Bardzo ważnym elementem każdej analizy gleby jest odczyn gleby czyli pH i poziom dostępnego wapnia. Jeśli odczyn jest uregulowany i dostosowany do wymogów uprawianego gatunku sadowniczego, ma ogromny wpływ na efektywność nawożenia i jakość uzyskiwanych plonów.

Zbyt niski odczyn pH może przyczynić się do łatwiejszego wymywania składników pokarmowych z gleby, a także w znacznym stopniu ogranicza ich dostępność/przyswajalność dla roślin, mimo ich występowania w glebie (przy zbyt niskim pH makroskładniki ulegają bowiem łatwo uwstecznieniu). A to wiąże się ze znacznym obniżeniem efektywności nawożenia. Ale to nie wszystko, gleby o bardzo niskim pH tracą trwałość struktury gruzełkowej, czyli zaburzone zostają stosunki wodno-powietrzne, co oznacza, że gleba staje się bardziej zlewna, mniej żyzna, o mniejszej pojemności sorpcyjnej (co bardzo ogranicza prawidłowy rozwój systemu korzeniowego, a także pobieranie przez rośliny składników pokarmowych i wody z gleby).

Ponadto, w glebach zbyt kwaśnych następuje spadek aktywności mikroorganizmów glebowych (a te uczestniczą zarówno w procesach strukturotwórczych gleby, jak również w udostępnianiu nieprzyswajalnych form pierwiastków w te dostępne dla roślin). Pojawia się także problem toksycznościniektórych jonów glebowych, ich nadmiernego poziomu w glebie. Kwaśny odczyn gleby potęguje bowiem rozpuszczalność metali ciężkich np. jonów żelaza, manganów, glinu i ich toksyczny wpływ na rozwój systemu korzeniowego roślin.

Regulacja odczynu gleby powinna być priorytetem, bo od tego zależy sens aplikacji nawozów doglebowych, a więc możliwość ich pełnego wykorzystania przez rośliny.

źródło: FRUSTO [ CZYTAJ WIĘCEJ ]

UDOSTĘPNIJ

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ceny jabłek na rynku hurtowym – 28 listopada

Wybrano „rotacyjnego” Ministra Rolnictwa