Sam Dariusz Ch. również zmienił swoje wyjaśnienia. Przyznał, że to on strzelał w niedzielny wieczór. Był przekonany, że celuje do dzika. Bardzo dokładnie zrelacjonował przebieg wydarzeń. Śledczy nie zdradzają jednak szczegółów. Będą weryfikować te wyjaśnienia. Najprawdopodobniej poprzez konfrontację myśliwego z kolegami zabitego nastolatka.
Śledczy postawili Dariuszowi Ch. zarzut zabójstwa z tzw. zamiarem ewentualnym. Mężczyzna strzelał bowiem bardzo blisko szkolnego internatu. Godził się więc z tym, że kula może trafić człowieka. Za tego rodzaju przestępstwo grozi od 8 lat więzienia do dożywocia.
Z kolei Mariuszowi B. grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna jest pod dozorem policji i ma zakaz opuszczania kraju.
źródło: www.dziennikwschodni.pl
niska kara !!! za takie usprawiedliwianie że to dzik, mógł sprawdzić czy trail współczucie dla matki dziecka.
straszne prawo i gupota ludzka nie ma granic wielka tragedia co matka musi odczuwać.
Niech zacznie działać prawo u nas w Polsce na taką sytuacje i zadość uczynienie finansowe dla matkitego dziecka.
JAK BYŁ PEWIEN ŻE STRZELIŁ DO ZWIERZYNY TO DLACZEGO NIE POSZEDŁ I NIE SPRAWDZIŁ CZY TRAFIŁ?
Pewnie usłyszał krzyki i uciekł.