W zeszłym roku Związek Sadowników RP przeprowadził badania, które zostały zaprezentowane podczas spotkania sadowniczego 6 marca 2022 roku w Sadkowicach.
Rynek wschodni jest nieobliczalny, niezależnie jak zakończy się konflikt rosyjsko – ukraiński musimy zapomnieć o rynku wschodnim. Białoruś, Mołdawia, Ukraina, Rosja, Kazachstan, Tadżykistan … wszystkie te miejsca sadzą ogromne połacie sadów z myślą o eksporcie na rynek Rosyjski – informuje Maliszewski Mirosław z Związku Sadowników RP.
Co zrobić, aby na rynku się utrzymać z jabłkiem? Badania jakie prowadził ZSRP, dotyczyły krajów konsumujących jabłka jak i tych produkujących. Niżej wypowiedz Mirosława Maliszewskiego z spotkania sadowniczego.
Niektórzy twierdza, że świat bez polskich jabłek sobie nie poradzi. Produkcja jabłek na świecie wynosi 10%, to jest zaledwie tylko 10% w skali całej produkcji żywności. Jeśli chodzi o produkcję to połowę produkcji światowej, czyli 80 mln ton jest po stronie Chińskiej. Polska produkcja jabłek w światowym podsumowaniu wynosi około 2%.
To jest zaledwie 2%! Dla świata nasza pozycja w produkcji jabłek jest znikoma. Nie jesteśmy takim potentatem, jakim, by się wydawało.
Produkujemy towar, który należy „teraz” sprzedać. To co produkujemy musi trafić do sklepu i ktoś dobrowolnie musi kupić jabłka produkowane w Polsce. Nikt nie każde nikomu kupić jabłek. Produkując owoce musimy myśleć „kto to kupi”.
Jesteśmy w trudnej sytuacji, a ta sytuacja nie trwa od tego roku, a od momentu, kiedy zaczęliśmy docierać z tanim jabłkiem na Europę, kiedy weszliśmy do Unii Europejskiej. Przez nasze polskie jabłka np. rynek francuski się załamał.
Polska jest jedynym krajem w UE, w którym zwiększyła się produkcja owoców na przestrzeni ostatniego roku.
Belgia i Holandia zrezygnowały z jabłek i zaczęły produkować gruszki, inne kraje poszły w produkcję owoców jagodowych.
Musimy się opamiętać z nasadzeniami jabłek, których nigdzie nie możemy sprzedać na świecie – apeluje Maliszewski.
Nie ma dzisiaj kraju na świecie, który nadaje się do produkcji jabłek, który nie sadzi jabłoni. Wszędzie, gdzie jest możliwość sadzenia jabłek poza Europą – sadzi się jabłka.
Co więcej konflikt Rosji z Ukrainą będzie pogłębiał problem sprzedaży jabłek.
- Informował podczas spotkania sadowniczego Mirosław Maliszewski. Cały wykład prezesa Związku Sadowników RP dostępny w formie video: