– Staramy się legalnie pozyskiwać tanią siłę roboczą z innych krajów, głównie z Azji i w tym kontekście padło moje nazwisko w aferze wizowej. Ta afera spowodowała, że cierpi na tym polskie sadownictwo – powiedział Mirosław Maliszewski
Mirosław Maliszewski podkreślił w rozmowie z Programem 1 Polskiego Radia, że oczekiwania rolników są słuszne, zwłaszcza ws. Zielonego Ładu. – Jego część dotycząca rolnictwa wymaga korekty. Poza tym Polska i UE powinny zastosować ochronę przed importem produktów rolnych z innych krajów, mowa przede wszystkim o produktach z Ukrainy. Minister rolnictwa jest otwarty na dialog – mówił szef sejmowej komisji rolnictwa.
Protest rolników. „Sytuacja z 2022 i 2023 roku nie może się powtórzyć”
Zdaniem gościa „Sygnałów dnia” „protesty rolników są uzasadnione i ta presja społeczna pomoże wypracować lepsze rozwiązania na poziomie KE czy w relacjach z Ukrainą”. – Jeżeli jednak ktoś chce wykorzystać te protesty dla wsparcia politycznego, to perfidnie gra rolnikami i emocjami. Liczę, że KE wykona kilka kroków wstecz – powiedział.
– Liczymy, że KE wyda zgodę na to, aby poszczególne państwa członkowskie mogły wprowadzać czasowe ograniczenia na wybrane produkty i jeżeli do Polski wjedzie za dużo zboża ukraińskiego, to powinniśmy reagować ograniczeniami. Sytuacja z 2022 i 2023 roku nie może się powtórzyć – dodał poseł PSL.