Polscy eksporterzy jabłek, pomimo wielu problemów, nadal skutecznie zwiększają eksport dzięki agresywnej polityce cenowej. Według EastFruit, w sierpniu-wrześniu 2018 r. Prawie 55 tysięcy ton jabłek wywieziono z Polski (więcej niż z Ukrainy przez cały poprzedni sezon), co przekroczyło eksport z 2017 r. O 42% lub 16 tysięcy ton.
Przede wszystkim pod względem wzrostu importu jabłek z Polski w pierwszych dwóch miesiącach sezonu zbiorów był Egipt. Polska sprzedała 4,2 tys. Ton jabłek temu państwu w sierpniu i wrześniu i nadal zwiększała eksport w październiku i listopadzie 2018 roku. Rok wcześniej w okresie sprawozdawczym eksport jabłek do Egiptu z Polski wynosił zaledwie 0,3 tys. Ton.
Nawiasem mówiąc, największym rynkiem dla polskich jabłek w pierwszych miesiącach sezonu były Niemcy, które zmniejszyły import o 8%, ale kupiły 14,1 tys. Ton świeżych jabłek w Polsce. Spadek importu jabłek przez Niemcy z Polski wynika z gwałtownego wzrostu produkcji krajowej w 2018 roku.
Drugie miejsce pod względem wzrostu importu jabłek z Polski to Holandia, gdzie w ciągu pierwszych dwóch miesięcy została wyeksportowana 2,6 razy lub 2,8 tys. Ton więcej produktów.
Na trzecim miejscu jest Francja, która kupiła wielokrotnie więcej jabłek z Polski, bo prawie rok wcześniej nie była importowana w tym okresie.
Również dostawy jabłek w Polsce znacznie wzrosły w okresie sprawozdawczym do Kazachstanu, Szwecji, Finlandii, Cypru, Wielkiej Brytanii, Jordanii, Mongolii, Hiszpanii, Włoch, Arabii Saudyjskiej, Danii, Norwegii i Bułgarii.
Przewagą Polski nad eksportem jabłek jest dostępność potężnej infrastruktury sortowania i pakowania jabłek, a także bardziej agresywny marketing produktów i tańsza logistyka zaopatrzenia świeżych jabłek deserowych w Skandynawii, Wielkiej Brytanii i krajach UE.
źródło: east-fruit