W Polsce, w sadownictwie podstawową silę robocza stanowią pracownicy zza wschodniej granicy, głównie są to obywatele Ukrainy.
Z uwagi na, obecnie, trudną sytuację związaną z pandemią koronawirusa, sami (pracodawcy) nie jesteśmy w stanie sprowadzić ww. pracowników do naszego kraju. Niezbędna jest tu pomoc ze strony polskich władz.
28 kwietnia br. Premier Ukrainy Denys Szmyhal na spotkaniu z przedstawicielami Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych poinformował, iż „Rząd Ukrainy jest gotowy na negocjacje z krajami europejskimi, które będą chciały oficjalnie zaprosić ukraińskich pracowników do pracy sezonowej. Z kolei, decyzje będą podejmowane oddzielnie w każdej sprawie na podstawie aktualnych danych o sytuacji epidemiologicznej w danym kraju i przy dotrzymaniu określonych warunków. Organy strony przyjmującej za pośrednictwem pracodawcy muszą zapewnić odpowiednie warunki życia, pracy i opieki medycznej.
Ważnym warunkiem jest legalne zatrudnienie na okres minimum trzech miesięcy z dotrzymaniem wszystkich gwarancji socjalnych i odpowiednich warunków pracy dla Ukraińców. Po stronie ukraińskiej koordynować ten proces będzie Rządowe Biuro ds. Integracji Europejskiej i Euroatlantyckiej.
W związku z tym mam do Pana Premiera pytanie: czy i kiedy polski rząd podejmie rozmowy ze stroną ukraińską w sprawie pracowników do pracy sezonowej? Bez Ukraińców będzie ogromny kryzys w całej branży.