w

Kiedy pierwsze polskie czereśnie? Co z cenami?

– Jeśli nie będzie przymrozków i czereśniom nic się nie stanie, to pierwsze krajowe owoce trafią do sprzedaży już w połowie maja. Problem wczesnego kwitnienia wiąże się jednak z tym, że polskie owoce trafią na rynek w podobnym czasie, co czereśnie importowane z Grecji, Hiszpanii czy Turcji. Do tej pory naszą przewagą było to, że mieliśmy owoce później niż w tamtych częściach Europy, więc one w naturalny sposób zapewniały podaż w końcówce sezonu. W tym roku może dojść do nałożenia się na siebie zbiorów, co w efekcie da dużą ilość owoców na rynku w tym samym czasie – zauważa sadownik spod Mszczonowa, Krzysztof.

Maciej Kmera oddala perspektywę zbiorów. Zgodnie z jego słowami te miałyby się rozpocząć na przełomie maja i czerwca. To samo dotyczy walki cenowej na targach. – Konkurencja (poziom cen) między kierunkami dostaw (kraj/import) będzie nasilona w I połowie czerwca i będzie uzależniona od podaży tychże, ale również od innej konkurencji o podłożu obyczajowym a mianowicie od przebiegu sezonu truskawkowego – zauważa rzecznik Broniszów.

A co z cenami? – Jeśli jednak wystąpią przymrozki, owoców będzie mało, a ich ceny dla konsumentów będą sporo wyższe – twierdzi Krzysztof Czarnecki. Jak na razie trudno oszacować, ile mogłyby kosztować owoce z krajowych plantacji.

W zeszłym roku ich maksymalna cena wynosiła w Broniszach 22 złote (na przełomie czerwca i lipca). Czereśnie z importu najdroższe były natomiast na początku sezonu. W drugim tygodniu maja 2023 r. za kilogram maksymalnie trzeba było zapłacić 56 złotych.

autor: Kamil Rakosza-Napieraj

źródło: wp.pl

UDOSTĘPNIJ

Ważne zabiegi w sadach gruszowych – Komunikat Sadowniczy

Kwitnące czereśnie straszą sadowników. „Zostaje nam tylko modlitwa”