w , ,

Drzewka z targowicy … czy drzewka od SZKÓŁKARZA?!

Grójec, środa, godziny południowe i 3 alejki wypełnione z wszystkich stron drzewkami. Taki widok o tej porze to norma od ponad 5 lat – relacjonuje szukający drzewek jabłoni . Środy w Grójcu to prawdziwa galeria odmian i rodzajów drzewek. Śmiało można napisać, że sprzedających w dniu 06.11.2019 było około setki  lecz prawdziwych  Szkółkarzy z Stowarzyszenia Polskich Szkółkarzy być może trzech, czterech (proszę wybaczyć jeśli kogoś pominęłam). Idaretes, Antonówka zielona, Dżester, Rendżers, Red boskup, Remno, Ligolspór, Gala Szniga to tylko nieliczne wymienione  nowe „nazwy” drzewek od pseudo-szkółkarzy.

Postanowiłam zrobić małą prowokację na targowicy, zwracając uwagę pseudo – szkółką, iż w nazwie podanej na ofercie posiadają błąd literowy. Co usłyszałam? Odpowiedzi były wszelakie od twierdzeń, że „sekretarka” zrobiła literówkę do twierdzeń, że nazwa np. Gala Szniga jest poprawna. Ciekawe natomiast jest to, że sadownicy mimo tak ogromnej wiedzy i świadomości „jakie to są drzewka” kupują je i nie przeszkadza im fakt, kupowania odmiany „Idaretest” a następnie po roku od posadzenia przekonania się, że odmiana kupiona to np. Najdared.

Większość odmian proponowanych od pseudo – szkółkarzy to odmiany na podkładkach półkarłowych – duże drzewa, słabo owocujące z problematycznym opanowaniem wzrostu!

To nie koniec moich uwag do pseudo – szkółkarzy a dokładnie do rolników produkujących drzewka! Kolejnym bardzo istotnym faktem jest informacja o ryzyku wystąpień chorób lub schorzeń na takich drzewkach!Rozmnażanie i rozpowszechnianie materiału szkółkarskiego  bez licencji lub akceptacji jako materiał kwalifikowany powinno być srogo karane … Jak widać środowy rynek w Grójcu rządzi się swoimi prawami! 

Materiał kwalifikowany a odmiany licencjonowane? Różnica:

Odmiany np. Ligol, Szampion, Idared czy Lobo aby wyprodukować  jako materiał kwalifikowany należy posiadać wyprodukowany zraz kwalifikowany (czyli oczko kwalifikowane). Podkładka bazowa (elitarna) do produkcji materiału kwalifikowanego powinna być wolna od wirusów w matecznikach (OEMS Prusy i NAK tuinbouw Holandia). Nabycie mateczników i zrazów kwalifikowanych to ogromne koszty dla szkółkarza o których mało kto wie!

Szkółki kwalifikowane co roku przechodzą  kilka inspekcji PIORIN. Kontrole są praktycznie co dwa miesiące oraz przed posadzeniem nowego materiału. PIORIN bada glebę czy nie ma wirusów a za rok  pobierane są liście  do sprawdzenia czy nie są zawirusowane lub czy nie posiadają bakterii. 

Sporty czy odmiany Red Delicious, Red Cap, King Roat, Gala Schniga, Wilton’s Star  to drzewka licencjonowane. Szkółkarz aby otrzymać licencje na daną odmianę musi sowicie zapłacić za nią! Na przykładzie licencji odmiany Red Jonaprinca przy produkcji rocznej przez szkółkarza 10 tys. drzewek,  koszt licencji może sięgać nawet ponad 20 tysięcy złotych! To nie koniec kosztów, które ponoszą szkółki o których się nie mówi! Licencja to też koszt jednego oczka np. Gali Schniga Scnico Red do produkcji jednego drzewka to nawet 1 Euro! Co śmieszniejsze nie ma znaczenia czy z oczka urośnie drzewko czy nie…

Czy szkółka musi być w Stowarzyszeniu Polskich Szkółkarzy aby mieć licencje? Nie koniecznie. Stowarzyszenie Polskich Szkółkarzy ma wyłączność na Gale Must, Golden Delicious Renders. Pozostałe odmiany licencjonowane każdy szkółkarz może kupić indywidualnie nie zależnie czy znajduję się w Stowarzyszeniu Polskich Szkółkarzy. Przykładem takiej produkcji drzewek jest Jeziorski z Białej koło Wielunia.

Na rynku są również odmiany klubowe takie jak Ewelina –  temat odmian klubowych poruszymy w innym artykule.

Bardzo ważne: Stowarzyszenie Polskich Szkółkarzy nie przyjmuje byle kogo! W tym momencie w stowarzyszeniu jest około 60 szkółkarzy (proszę mnie poprawić jeśli liczba jest niepoprawna). Jeśli szkółkarz nie spełnia kryteriów zostaje wyrzucony z Stowarzyszenia.

Wróćmy więc jeszcze na chwile do pseudo – szkółkarzy… skąd oni się biorą? Zagłębie podkarpackie to często omijany teren przez  sadowników a dokładnie na mapie Polski znajdują się trzy czarne punkty  jak wskazują sadownicy: Końskowola, Olszanka k. Wyszkowa i Zasów. Rolnicy w Zasów zaczęli produkcję na tamtejszych terenach kilka lat temu z paru powodów: dobre ziemie, tania siła robocza i popyt na drzewka doniczkowe, sprzedawane do supermarketów lub na zachód.

Argumenty  czemu nie kupować na targowicy drzewek od pseudo – szkółkarzy  podałam, wciąż jednak nie napisaliśmy o aspektach finansowych!

Drzewko nieznanego pochodzenia z nieznanego miejsca produkcji z niepewną nazwą odmiany kosztuje:

  • od 6 zł do 8 zł  za jednoroczne w zależności od odmiany
  • od 10 zł  za dwuletnie w zależności od odmiany

Drzewka często są zawirusowane więc jeśli liczycie  kupić 1000 sztuk po 6 zł liczcie się z faktem, że nawet 40% może wam wypaść a drugie 40% może okazać się zupełnie inną odmianą po wsadzeniu.

Drzewka znanego pochodzenia z kwalifikowanego miejsca lub z licencją odmianową z gwarancją zdrowego materiału:

  • od 10 zł do 16 zł za jednoroczne w zależności od odmian
  • od 10 zł do 19 zł za dwuletnie w zależności od odmian

UWAGA! Jaki jest najprostszy sposób na zweryfikowanie szkółkarza? Kupując drzewka zawsze musisz mieć dowód zakupu w postaci faktury (lub rachunek) – tylko wtedy masz podstawę do dochodzenia swoich praw, gdyby był jakiś problem po posadzeniu. Ważne aby na fakturze była widoczna pozycja z np. nazwą kupowanej odmiany. Tylko na drzewka kwalifikowane zostanie taki dokument wystawiony. 

Zanim zdecydujecie się zakupić drzewka w środę na targowicy w Grójcu zastanówcie się dwa razy i zapytajcie:

  • Czy drzewka pochodzą z kwalifikowanego materiału?
  • Czy szkółka jest w Stowarzyszeniu Polskich szkółkarzy?
  • Czy dostaniecie fakturę zakupu na towar?
  • Czy  odmiany są licencjonowane?
  • Czy  szkółka posiada wypis ze świadectwa kwalifikacji plus paszport?

Niżej wymieniam tylko kilku spośród ponad 60 szkółkarzy zarejestrowanych w Stowarzyszeniu Polskich Szkółkarzy:

Nowakowski Ryszard
ARNO

Lewiczyn 77a, 05-622 Belsk Duży
Województwo mazowieckie

Sobczak Krzysztof
Grudzkowola 32, 05-600 Grójec
Województwo mazowieckie

Nowakowski Szymon
Żdżary 68, 26-420 Nowe Miasto
Województwo mazowieckie

Krzewiński Jan
INSAD-Prusy Sp. z o.o.

Prusy 8/4, 96-130 Głuchów
Województwo łódzkie

Jankowski Lech
JANKSAD

ul. Płocka 12, 09-530 Gąbin
Województwo mazowieckie

Jankowski Maciej
Jankowski Zbigniew

ul. Trakt Kamiński 30a, 09-530 Gąbin
Województwo mazowieckie

Pełna lista szkółkarzy: http://www.sps.agro.pl/katalog-szkolek,29.html

 

UDOSTĘPNIJ

12 komentarzy

Dodaj odpowiedź
  1. Przyklad:
    Drzewka z zachodu, włoskie, holenderskie, sprowadzane kilka lat temu. Wielu znajomych skarżyło sie, sporo uschło lub jakaś choroba sie wdala i wyleciało.
    Okolice Grójca.

  2. Nie wrzucajmy wszystkich na targu do jednego wora, bez przesady.
    Sam kupuje na targowisku drzewka.
    Za takie oczernianie mozna trafic dp sądu…
    ARTYKUŁ pisany na zlecenie SZKÓŁKARZY.

  3. I co ja też robię badania proinu i sprzedaje zdrowe drzewka nawet moja karta jest na zdjęciu ta drukowana hasłami jom zrzeszeni bo drzewek bieżący nie mogę sprzedać

  4. Droga pani szkółkarstwo w Olszance ma historię kilkudziesięcio letnią ,gleby 5 i 6 klasy . Siła robocza pracuje w Warszawie i w największej drukarni w Polsce która mieści się w Wyszkowie ale żeby to wiedzieć trzeba było trochę się douczyć a nie brać zlecenia na reklamę szkółkarzy z stowarzyszenia bez sprawdzenia informacji . Dla pani informacji za rozpowszechnianie kłamliwych informacji jest paragraf a jaki proszę raz się przyłożyć i sobie sprawdzić .

  5. Z tego tekstu to dla mnie wynika jedno. Autor moim zdaniem nie za bardzo orientuje się w temacie ale jakiś szkółkarz pewnie jeden z tych wymienionych na końcu nie za bardzo może sobie poradzić z konkurencją i znalazł frajera który to nagłaśnia i myśli , że błyszczy.

  6. Byłem ostatnio w Sandomierzu na targu same rejestrację wra sprzedawczyki s Radomia nic nie mają wspólnego ze szlolkarstwem nikt kto zakłada sad niekupi tam drzewek. O co ta walka licencja czy bez jak w szkółkach producent pryska randapem i defoliantem żeby niesmykac liści a inspekcja wie otych procederach i na to pozwala….wiec o co ta ku….. Walka pajace..

  7. Ja jako szkółkarz z Zasowa, pragnę dodać ,że odmiana Remo to prawidłową nazwa tej odmiany. Nie ma w niej żadnych nieprawidłowości. Przejrzałem Pani całego bloga tutaj i na Facebooku. Nie brakuje u Pani literówek i błędów. Jeśli chce Pani kogoś pouczać i oczerniac proszę zacząć od siebie. Bardzo serdecznie pozdrawiam i życzę odbycia większych sadowniczych wycieczek niż na giełdę w Grójcu. Bo takiej szanownej Pani to chyba nie przystoii 😉

  8. W Sandomierzu stoją od piątku do niedzieli i to wszystko schnie, odmiany jakie się chce- a jaknie ma to za tydzień będzie bo sąsiad ma- no a potem sie okazuje ze urosło całkiem co innego niz się kupiło. Druga sprawa – zawirusowane rakiem, szarką itp ( opis na własnym przykładzie) . Nizsza cena jest z moich obserwacji przynętą dla Rumunów którzy masowo ładują busy- potem ich towar wraca do nas i koło zamknięte.

  9. czyli lista zamknieta ? juz nikt nie moze zacząć produkcji drzew owocowych ? mafia ? a jak sie wbic w tą mafie jak zaczyna sie od zera – trzeba jechac na targ….. w sumie artykul pokazuje ze nie wiadomo co kupisz – ale zeby odrazu po 15 – 20 zl ? troche reklama szkolek drogo sprzedajacych towar. a piorin ? kazdy wie jak on dziala.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WIORIN: W Poznaniu wykryto prawie dwie tony nielegalnych środków ochrony roślin!

Eksport jabłek i borówek do Indonezji – zatwierdzanie laboratoriów