W minionym okresie do Polski z Ukrainy wjechało tyle mrożonych malin, że nie musimy nic produkować w przyszłym roku – mówił w rozmowie z TVN24 minister rolnictwa Czesław Siekierski. Jak poinformował, resort pracuje nad ograniczeniem importu.
W lutym wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak poinformował, że w 2023 roku do Polski sprowadzono ponad 60 tys. ton mrożonych malin. Zdaniem wiceministra, konieczne jest wprowadzenie ograniczeń importowych i wsparcie polskich plantatorów, którzy są poważnie zagrożeni.
Prezes Lubelskiej Izby Rolniczej Gustaw Jędrejek zwrócił uwagę, że od października 2022 roku do Polski importowano mrożone maliny w cenie 1 euro za kilogram. Tak niska cena stanowi poważne zagrożenie dla polskich producentów, którzy nie są w stanie konkurować z tak tanim importem.
Na problem zwracał uwagę także w rozmowie z TVN24 minister rolnictwa Czesław Siekierski.
W minionym okresie do Polski z Ukrainy wjechało tyle mrożonych malin, że nie musimy nic produkować w przyszłym roku
– poinformował, że resort pracuje nad wprowadzeniem ograniczeń.
Mirosław Maliszewski, prezes Związku Sadowników RP, przewodniczący sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, ostatnio mówił:
Rynek w mrożonej malinie został zepsuty nie tylko na sezon 2023, ale mam obawy przypuszczać, że na kolejne 2 lata, czyli 2024 i 2025 rok.
W negocjacjach z Ukrainą proponujemy kwoty w zakresie wrażliwych towarów – wskazał i wymienił także m.in. cukier, drób i jaja. Jest możliwe ograniczenie napływu tych towarów z Ukrainy i to ograniczenie przygotowujemy. Myślę, że powinniśmy w marcu skończyć, może do końca lutego, ustalanie limitów –
– przekazał.