To, co Prawo i Sprawiedliwość zaprezentowało w niedzielę w Przysusze, to w dużej mierze program tej partii z 2014 roku, w 90 procentach niezrealizowany – ocenił lider AgroUnii Michał Kołodziejczak w rozmowie 7 pytań o 7:07 w internetowym Radiu RMF24. „To był stek kłamstw” – dodał. Polityków PiS nazwał też „śmierdzącymi leniami” i zarzucił brak działań, które zapobiegałyby sprowadzaniu do Polski zboża gorszej jakości z Ukrainy.
Co politycy PIS mieli do zaprezentowania w Przysusze https://t.co/AZDftcqpd8
— Kobieta w Sadzie (@kobietawsadzie) December 12, 2022
Premier Mateusz Morawiecki i prezes PiS Jarosław Kaczyński przedstawili w niedzielę podczas Zgromadzenia Polskiej Wsi w Przysusze (woj. mazowieckie) program dla rolnictwa. Chcemy, by poziom życia na wsi czy w małym mieście był taki jak w centrum Warszawy – mówił Kaczyński.
Prezentacji przysłuchiwali się działacze AgroUnii, którzy w pewnym momencie wyrzucili przez okno telewizor, gdzie włączona była transmisja z obrad w Przysusze.
Kołodziejczak: Wyrzucony telewizor to symbol odcięcia się od kłamstw, które opowiada PiS
Lider AgroUnii tłumaczył w rozmowie z RMF24, że ten gest to był „pewien symbol odcięcia się od tego, co mówi Prawo i Sprawiedliwość o polskiej wsi”. To był stek kłamstw – ocenił Kołodziejczak.
Według niego to, co liderzy PiS zaprezentowali w niedzielę w Przysusze, to w dużej części ich stary program z 2014 roku, w 90 procentach niezrealizowany. Teraz mówią, że znów będą to robić. Mówią o kodeksie rolnym, który będzie wprowadzony dla rolników. Najpierw powinni wprowadzić kodeks dla siebie, żeby przestrzegali tego, co mówią, żeby dotrzymali słowa – podkreślał Michał Kołodziejczak.
Wyraził też pogląd, że rządzącym pomyliły się cele dotyczące polskiej wsi i polskiego rolnictwa. Głównym celem ma być produkcja żywności i zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego Polakom, którego dziś w dużej mierze nie ma, a dla nich celem jest taka pozornie zadowolona wieś, która ma przynieść im głosy – powiedział lider AgroUnii.
W jego ocenie, politycy PiS, którzy powinni walczyć z tym procederem, to „śmierdzące lenie”. „Nie chcą wziąć się do pracy” – stwierdził Kołodziejczak.
Zarzucił przy tym Prawu i Sprawiedliwości, że odcina jego ugrupowanie od mediów. Jak mówił, kilka miesięcy temu wsparcie zaoferował mu Adam Hofman, były rzecznik PiS, obecnie współwłaściciel firmy doradczej. „Adam Hofman powiedział: panie Kołodziejczak, możemy panu pomóc – w dostępie do mediów, ale musi pan być posłuszny nam. Adam Hofman zapewnił, że naprawi (nasze) stosunki z PiS” – relacjonował lider AgroUnii.
Jak dodał, nie przystał na ofertę byłego rzecznika PiS. „Wyrzuciłem tego człowieka z mieszkania i wie pan, co później się stało? (Powstała) masa artykułów szkalujących AgroUnię, fejków, które nie wiadomo skąd się wzięły” – przekonywał Kołodziejczak.
Zobacz cały wywiad na RADIO RMF 24
ŹRÓDŁO: RMF FM