w

Ceny nie pokrywają kosztów wyprodukowania jabłek

W sadach trwają intensywne zbiory jabłek. Większość sadowników chciałoby zakończyć je jeszcze w październiku ale są i tacy którzy już mówią że się nie da bo brakuje rak do zrywania owoców, chodzi nie tylko o pracowników krajowych ale także tych ze wschodu.

Sadownicy najbardziej obawiają się obecnej sytuacji na rynku. Ceny są bardzo niskie a koszty w tym roku poszły znacznie do góry.

Samemu nie damy rady zerwać jabłek. Koszty są gigantyczne, ropa 6 zł, światło i energia już ponad 1 zł/kW wychodzi u nas bo mamy przemysłową taryfę, robocizna poszła do góry o prawie 100% , a nawozy zdrożały o 150%. – informuje Cezary Rokicki.

Te ceny nawet nie pokrywają kosztów wyprodukowania jabłek (…) wyprodukowanie kilograma jabłek kosztuje minimum 70 gr. – informuje Grażyna Rokicka.

Część sadowników zdecydowała się już w tym roku dywersyfikować produkcję, zainwestowali w dodatkowe uprawy takie jak ogórki czy truskawki.

Ludzie próbują się ratować, starają się sadzić kapustę pekińską czy inne warzywa, czy truskawki, aby poprawić sobie ten budżet  mówi Andrzej Jankowski, sadownik.

W wielu gospodarstwach owoce trafią do chłodni i poczekają na poprawę rynku. Ceny jabłek przemysłowych są bardzo niskie, nieatrakcyjne, także tych deserowych – szczególnie w hurcie.

Czy jednak ceny zmienią się diametralne, trudno przewidzieć. Tym bardziej, że część sadowników ma jeszcze w chłodniach jabłka z ubiegłego roku.

źródło: lodz.tvp.pl

UDOSTĘPNIJ

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Grupa Azoty podjęła decyzję o ograniczaniu dostaw na rynki zagraniczne

Sadownicy krytykują sprzedaż jabłek ze szkoły: To już nawet śmieszne nie jest, co się w Sandomierzu wyprawia.