Zdrowe, słodkie i soczyste, w czasach pandemii sięgamy po nie częściej, niż zwykle. Zbiory jabłek w pełni! Pytanie, czy będą owocne. W tym sadzie gałęzie uginają się od owoców. To jedna z popularniejszych na rynku odmian jabłek, Gala – informuje Agrobiznes TVP w dniu 11 września.
Uważam że, przy tym roku, przy tych pogodach, przy tym deszczu, uważam, że to jest dobry zbiór. Po sąsiedzku mamy odmianę Idared, można powiedzieć, że może będzie 20% zbioru, tej odmiany. Zależy od odmiany, zależy kiedy kwitła – mówi Jacek Kołacz, sadownik.
Bo gdy wiosną przyszedł mróz, właśnie Idared był w pełni kwitnienia, więc sporo zawiązków kwiatów zostało uszkodzonych. Gala kwitła w innym terminie i to ją uratowało. Jedni mieli więcej szczęścia, inni mniej, ale jabłek nie zabraknie, mówią sadownicy – podaje Agrobiznes TVP w dniu 11 września.
Ten rok pokazuje, że w końcu przebiła się informacja, że najzdrowsze owoce dla nas, to te, które rosną zaraz za płotem – Michał Lachowicz.
To owoc, który jest dostępny przez cały rok, nie psuje się szybko i co ważne w czasie pandemii łatwo go umyć, ale duży popyt przy niższej podaży wymusza wyższe ceny – podaje Agrobiznes TVP w dniu 11 września.
Sami do końca nie wiemy jak to jest, jabłko zbieramy, oddajemy do sprzedaży. Dostajemy w okolicach 1,50 zł/kg, 2 złote to już jest dobrze, bardzo dobrze. No a w sklepach, te jabłka kosztują dużo więcej, nawet dwa razy więcej, nawet do 5 złotych – mówi Justyna Kołacz, sadownik
Nie bez wpływu na cenę, jest pandemia – podaje Agrobiznes TVP w dniu 11 września.
Nie wątpliwie poprzez COVID, zmieniła się obsługa, koszty obsługi, przez to koszty transportu. Dodatkowe koszty w postaci kwarantanny, powodują, że ten narzut na cenę, między sklepem a producentem jest znacznym – Michał Lachowicz
źródło: www.tvp.pl