w

Absurd w gminie Pniewy. Szkody oszacowane, ale według IMGW gradobicie nie wystąpiło ?

foto: istockphoto

Sadownicy zgłaszający szkody wyrządzone przez grad w Gminie Pniewy, w październiku otrzymali pisma dotyczące nieuznania gradobicia. Czy, sprawa wydaje się prosta? Sadownicy dostaną odszkodowania, jakie zapowiadał rząd?

Aby, przedstawić dokładnie absurd, jaki powstał zacznijmy od początku. Każdy rolnik doskonale zdaje sobie sprawę, że grad to zjawisko lokalne i tak jak np. na jeden wsi występuje, tak na drugiej oddolnej niespełna kilometr może już go nie być. Czasami grad występuje lokalnie nawet na tak małych powierzchniach, jak kilka kwater sadowniczych. Wiosną tego roku, a dokładnie 28 maja wystąpiło gradobicie lokalnie w gminie Pniewy.

Informuje nas o tym zdarzeniu sadowniczka:

Prowadzimy z mężem gospodarstwo w gminie Pniewy. W dn. 28 maja 2022 wystąpiło gradobicie, robiąc znaczną szkodę. Urząd Gminy Pniewy przyjmował wnioski o oszacowanie, szkód. Następnie powołana komisja zweryfikowała wnioski, szacując kwotę obniżenia dochodu (w naszym przypadku to 32,56%). W tym tygodniu dostałam szokujące pismo.

Bardzo ważne, jest to, że podczas składania wniosków szacowania szkód, w gminie powstała niezależna trzy-osoba komisja do szacowania szkód. Gmina szkody na terenie gminy oszacowała. Zostały sporządzone protokoły, ekspertyzy. Po pół roku czekania przyszło pismo, gdzie IMGW wykazuje, że według nich grad na danym terminie (gmina Pniewy) nie występował.

Ale co ważne! IMGW wykazało, również że nie posiada przyrządów oraz urządzeń pomiarowych, na terenie gminy Pniewy, czyli rozumiemy to tak:

Nie mamy urządzeń do badania gradu w gminie Pniewy, ale gradu tam nie było!

IMGW oceniło możliwość wystąpienia gradu w dniu 28 maja w gminie Pniewy na podstawie najbliższych punktów pomiarowych IMGW. Czyli, gdzie są te punkty? W Warszawie, w Radomiu? Grad występuje lokalnie… Gmina Pniewy jest spora, jeśli nie ma w gminie Pniewy takich przyrządów pomiarowych, to jak można określić, czy grad był na podstawie innego regionu?

Poszkodowana sadownicza pisze: Według ekspertyzy, przybliżonych,!!! Warunków w zakresie opadu gradu, jak i z racji tego, że na terenie gm. Pniewy IMGW-PIB nie prowadzi obserwacji warunków atmosferycznych orzeczona, że zjawisko gradu w tych dniach nie miało miejsca. Protokół pozostał bez weryfikacji Wojewody mazowieckiego.

Cała ta sytuacja powinna znaleźć się w kategorii absurdów polskiego sadownika. Był grad, plony zniszczone, jabłka i drzewa pokaleczone, ale IMGW stwierdza, nie posiadając przyrządów do pomiaru w gminie Pniewy, że gradu tam nie było.

Oszacowane szkody, wraz z wnioskami trafiają do kosza? A może pula środków do wypłaty, którą tak bardzo chwali się rząd nie wystarczyła już dla sadowników z gminy Pniewy? Czy pismo z IMGW może być idealnym pretekstem ubezpieczyciela do odmowy wypłaty odszkodowania? Cały protokół dotyczący szkody z dnia 28 maja 2022 r. teraz utknął w miejscu, a więc Agencja nie wypłaci pieniędzy? Niżej zamieszczamy protokół, jaki otrzymali sadownicy:

UDOSTĘPNIJ

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Cięcie mechaniczne w sadzie | Listwa PRO-CNC . Wygraj listwę do cięcia swojego sadu – KONKURS !

PGG S.A. uruchamia sprzedaż miałów dla polskich rolników