w

W soku KUBUŚ więcej koncentratu jabłkowego – skutek podatku cukrowego!

Podatek cukrowy sprawił, że Pepsi lub Coca-Cola potrafią kosztować na stacjach benzynowych nawet ponad 10 zł za 1,5 l. Są jednak napoje, których ceny mimo podatku się nie zmieniły. Zmiany widać za to w etykietach.

Podatek cukrowy, choć zapowiadany, oburzył wielu konsumentów. Sprawdziły się obawy, że ciężar podatku zostanie przerzucony na klientów.

Nie w każdej sytuacji tak się jednak stało. O ile ceny od razu rzuciły się w oczy, o tyle umknąć mogło, że w niektórych przypadkach zmienił się skład.

Jednym z przykładów jest np. napój w kartoniku Riviva dla dzieci. Stary skład z tym, który znaleźć można na opakowaniach od stycznia. I zmiany są kolosalne.

Cena pozostała ta sama – za karton 200 ml zapłacimy 1,99 zł. W „nowym” napoju znajdziemy aż dwa razy mniej cukru – zawartość spadła z 9,8 g do 4,9 g na 100 ml. Analogicznie spadła też ilość węglowodanów – z 10 g do 4,9 g na 100 ml.

 

 

Co do cukru – producent rozwiązał problem w dość sprytny sposób. A to dlatego, że opłatę cukrową nalicza się w dwóch etapach – pierwsza to opłata stała, naliczana, gdy zawartość cukru na 100 ml jest mniejsza lub równa 5 g – wtedy wynosi 50 gr. Drugi etap to część zmienna – wynosi ona 0,05 gr za każdy kolejny gram cukru powyżej poziomu 5 g na 100 ml napoju.

W napoju pomarańczowym Riviva cukru mamy mniej, stąd też dodatkowa opłata nie jest naliczana.

Jest jeszcze jeden ważny aspekt, a mianowicie, jeśli w napoju ilość soku owocowego, warzywnego lub owocowo-warzywnego jest większa niż 20 proc., nie jest on objęty opłatą stałą. Kartonik Riviva zawiera 25 proc. soku pomarańczowego. Dlatego cena napoju w kartoniku nie zmieniła się.

Podobnie jak w kartoniku Rivivy, cukru jest mniej, a właściwie to w składzie nie znajdziemy go wcale. Cukier który zawiera napój pochodzi wyłącznie z owoców i marchwi.

56 proc. napoju to zagęszczony sok jabłkowy, przeciery z marchwi to 30 proc., a z bananów 14 proc. Sporo, jak na bezcukrowy napój zajmuje wartość samego cukru – jest to aż 9,5 g na 100 ml.

– W tym napoju zwiększono ilość fruktozy, przez większy udział soków. Fruktoza jako cukier owocowy wydaje się nam być bardziej naturalna od sacharozy, ale pamiętajmy, że sacharoza jest tak samo naturalna, bo pochodzi z buraków cukrowych – mówi dietetyk Justyna Marszałkowska-Jakubik.

Cukru więc de facto spożyjemy niewiele mniej, zmienne jest natomiast jego pochodzenie. W nowym składzie filarem są jabłka, które stanowią ponad połowę całego napoju. To z nich pochodzi „słodycz” i względnie wysokie stężenie cukru, w porównaniu do wcześniejszego składu.

Źródło. finanse.wp.pl

UDOSTĘPNIJ

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

UWAGA na intensywne opady śniegu, zawieje i zamiecie śnieżne oraz na oblodzenie.

Jaka pogoda czeka nas dziś? W weekend temperatury spadną nawet do minus 20 stopni Celsjusza!