w

1000 złotych do tony nawozu, zamiast 500 zł do hektara!

foto: istockphoto

Ceny żywności w sklepach już dziś są bardzo wysokie. Po kolejnych zbiorach będą jeszcze wyższe. To skutek najdroższych w historii nawozów i braku odpowiednich działań rządzących. Mamy konkretną propozycje jak wyjść z tego kryzysu – powiedział podczas konferencji prasowej w Sejmie prezes PSL, Władysław Kosiniak-Kamysz.

Wysokie ceny żywności w sklepach już dzisiaj budzą niepokój. W momencie trwania wojny za naszą granicą wszyscy mamy świadomość, że będzie jeszcze gorzej.

– Ceny żywności w sklepach już dziś są bardzo wysokie. Po kolejnych zbiorach będą jeszcze wyższe. To skutek najdroższych w historii nawozów i braku odpowiednich działań rządzących. Mamy konkretną propozycje jak wyjść z tego kryzysu – powiedział podczas konferencji prasowej w Sejmie prezes PSL, Władysław Kosiniak-Kamysz.

W trosce o bezpieczeństwo żywnościowe Polaków ludowcy już w styczniu złożyli projekt ustawy mówiącej o dopłatach w wysokości 1000 zł do każdej zakupionej przez rolnika tony nawozów. Tu bowiem jest źródło tego, co znajduje się na naszych stołach.

Rząd w ramach „tarczy antyputinowskiej” zapowiedział dopłaty dla rolników w wysokości 500 zł do każdego hektara gruntów rolnych oraz 250 zł do łąk i pastwisk.

– Nasza propozycja jest lepsza. Jest propozycją ustawową. Ta ustawa czeka na rozpatrzenie już od kilku miesięcy – przypomina Władysław Kosiniak-Kamysz. –  1000 zł dopłaty do zakupu tony nawozu, zamiast 500 zł do hektara – wskazuje lider PSL.

Zapowiadane wsparcie rządowe ma być też ograniczone do 50 ha gruntu. To znów dzieli ludzi na lepszych i gorszych.

– Potrzebne są dopłaty dla wszystkich rolników do zakupu tony nawozów. Nie powinno być tu żadnych ograniczeń. Nasza propozycja nie dzieli rolników na lepszych i gorszych ze względu na wielkość gospodarstwa – jak propozycja rządowa. Wszyscy oni ciężko pracują i muszą dostać wsparcie – podkreślił prezes PSL.

Dzisiaj jest  ostatni moment, by rozpocząć produkcję warzyw.

– Nasz projekt dopłat do zakupu tony nawozów dla rolników leży na stole. Wnosimy, by Sejm zajął się nim jak najszybciej. Jest to dobra propozycja dla konsumenta, bo obniży ceny żywności i dla rolnika, bo nie ogranicza pomocy do hektara uprawianej ziemi. To adekwatna odpowiedź do rosnących cen żywności – podkreśla grubą kreską Władysław Kosiniak-Kamysz.

Wicepremier, minister rolnictwa Henryk Kowalczyk, wielokrotnie powtarzał w swoich wypowiedziach, że na uruchomienie krajowej pomocy musi zgodzić się Komisja Europejska. A na deformę sądownictwa już takiej zgody nie potrzeba?

– Na dzisiejszej konferencji premiera Morawieckiego powinien pojawić się europejski komisarz ds. rolnictwa – Janusz Wojciechowski i zadeklarować, że zrobi wszystko, aby KE wyraziła zgodę na dopłaty do nawozów. Takie działania powinien podjąć już we wrześniu zeszłego roku. Minęło ponad pół roku, a efektów brak. Koniec ze zrzucaniem winy na brak decyzji KE. Trzeba działać! – wzywa poseł Dariusz Klimczak.

Źródło: PSL

UDOSTĘPNIJ

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sadownicy wolą sprzedawać swoje jabłka deserowe na przemysł, zamiast je eksportować …

Słoneczna i bezdeszczowa aura, czy grozi nam susza na wiosnę?