Najpierw susza, później opady deszczu… Czy czarny scenariusz się sprawdzi i kolejne dni przyniosą ulewy? Czy czeka nas również „Zimna Zośka”? O nasilonych opadach informowaliśmy już dwa tygodnie temu:
Ani jednej kropli deszczu w kwietniu… Co będzie w maju? Zapowiadają suszę a później ulewy…
Czym jest „zimna Zośka”? „Zimna Zośka” to najsilniejszy dzień przymrozków w ciągu „zimnych ogrodników”.
To charakterystyczny okres ochłodzenia dla naszej strefy klimatycznej. Spowodowany jest on zmianą cyrkulacji atmosferycznej, kiedy to słabnie wyż, a nad Polskę i inne kraje Europy Środkowej nadciąga niż. Zimna Zośka często bywa dniem najmocniejszych przymrozków.
A skąd się wzięła nazwa „zimni ogrodnicy„? Te chłodniejsze dni przypadają w męskie imieniny – stąd też zimni ogrodnicy mają imiona: Pankracy (12 maja), Serwacy (13), Bonifacy (14). Natomiast „zimna Zośka” jak wskazuję nazwa od imienin Zofii.
Zośka będzie chłodna, ale nie tak bardzo jak ogrodnicy.
W zachodnich i północnych województwach nad ranem będzie poniżej 5 stopni, a przy gruncie blisko zera. Po południu nadal przeważnie około 10 stopni, tylko na wschodzie będzie powyżej 15 stopni. Na szczęście będzie to już koniec groźnych chłodów.
źródło: twojapogoda.pl