Trwają intensywne czynności policji i prokuratury związane z wyjaśnieniem okoliczności śmierci 16-latka, który stracił życie w miejscowości Kluczkowice – Osiedle w gminie Opole Lubelskie. Mieszkańcy podejrzewają, że strzelał kłusownik albo myśliwy, śledczy biorą pod uwagę jednak różne hipotezy – czytamy na portalu lublin112.pl
W niedzielę wraz z dwoma kolegami 16-latek wyszedł do sadu na jabłka. W pewnym momencie ktoś strzelił. Kula trafiła pochodzącego z Kazachstanu Imaliego. Pomimo natychmiast udzielonej mu pomocy, jego życia nie udało się uratować.
Od razu sprawą zajęli się policjanci i prokuratura. Jeszcze w godzinach nocnych zabezpieczane były wszystkie ślady, zaś policjanci rozpoczęli poszukiwania osoby, która strzelała. Wiadomo było niewiele, jednak wszystkie możliwe wersje wskazywały, że strzał padł z samochodu. Funkcjonariusze nie ukrywali, że postawili sobie za cel, aby jak najszybciej ustalić oraz zatrzymać strzelca.
W dniu tragedii nie odbywało się żadne zbiorowe polowanie. Najbliższe jest zaplanowane na sobotę 14 listopada, kiedy to celem ma być zwierzyna gruba, jak też bażanty, lisy i zające. Również żaden z myśliwych nie zgłosił polowania indywidualnego. To oznacza, że nawet jeżeli strzelał myśliwy, to polował nielegalnie. Śledczy ze względu na dobro postępowania na razie wstrzymują się z opisywaniem szczegółów zdarzenia. Pod uwagę brane są jednak różne hipotezy. Niebawem zostanie przeprowadzona sekcja zwłok 16-latka.
Źródło: lublin112.pl
Foto: Polsat News