Poniżej prezentujemy treść pisma:
Szanowny Panie Premierze,
Związek Sadowników RP w ostatnim czasie otrzymuje od sadowników z całej Polski bardzo niepokojące informacje dotyczące planowanego zamknięcia przez stronę ukraińską przejść granicznych z naszym krajem. Ma to nastąpić prawdopodobnie z dniem 15 czerwca br.
W chwili obecnej, mimo pandemii koronawirusa mamy wypracowany system, który umożliwia pracownikom z zza wschodniej granicy jej przekroczenie i podjęcie legalnego zatrudnienia do pracy w rolnictwie. Taka pomoc jest aktualnie kluczowa dla plantatorów truskawek, których zbiór właśnie się rozpoczyna. Niebawem rozpocznie się również zbiór borówki amerykańskiej. Dlatego musimy podjąć wszelkie dostępne kroki, aby napływ siły roboczej z Ukrainy był wciąż możliwy na dotychczasowych zasadach.
Nieoficjalnymi powodami zamknięcia granic zewnętrznych przez Ukrainę jest złe traktowanie ich obywateli przez polskie służby graniczne. Przedstawiane są przykłady, iż Ukraińcy poddawani są zbyt szczegółowym kontrolom – nie mającym związku ze względami bezpieczeństwa. Zdarzają się sytuacje, iż tzw. przewoźnik jest kilkukrotnie zawracany z kolejki z powodu np. drobnej usterki technicznej pojazdu.
Powyższe powoduje, iż Ukraińcy muszą oczekiwać na granicy po kilkadziesiąt godzin, a nawet kilka dni w różnych warunkach atmosferycznych – bez dostępu do możliwości zaspokojenia podstawowych potrzeb fizjologicznych.
Mając na uwadze powyższe zwracamy się do Pana Premiera z prośbą o pilną lustrację tej sprawy, oraz w razie potrzeby podjęcia interwencji zmierzającej w kierunku sprawnego i płynnego przekraczania granicy przez obywateli Ukrainy. Siła robocza z zza wschodniej granicy jest dla polskich gospodarstw kluczowa. Zapotrzebowanie na pracowników sezonowych z Ukrainy w naszym kraju od wielu lat jest ogromne, bez których nasze gospodarstwa sobie nie poradzą.
źródło: Mirosław Maliszewski, Związek Sadowników RP