Pogoda w Polsce niestety wpada z skrajności w skrajność – susza, przymrozki, gradobicia a teraz ulewy. Od kilku dni występują liczne burze, gradobicia i ulewne opady deszczu. Wiele sadów zostało zalane.
W niektórych miejscowościach w sobotę w ciagu 1 godz. spadło około 50 mm deszczu, a suma opadu dobowego miejscami wyniosła nawet 150 mm deszczu.
Sadownicy na ten moment nie mają możliwości wjechać do sadów przez zastoje wody, nie mogą również wykonywać potrzebnych zabiegów ochroniarskich z powodu ulewnego deszczu.
Wodowskazy w dorzeczu Wisły są przekroczone na 19 stacjach, wodowskazowych w dorzeczu Odry aż 30 stacji
Regiony centralnej Polski (sadownicze) w dniu dzisiejszym znowu są pogrążone w opadach deszczu. Niestety prognozy wskazują, iż taka sytuacja będzie się utrzymywać aż do piątku.
Pani Kasia na forum sadowniczym informuje: „U mnie cały czas leje spadło już ponad 100 litrów..”
Pan Marek dodaje: „I po czeresniach…”
Pan Jakub ironicznie komentuje: „Na ryż trzeba się przerzucić”
Pani Barbara dodaje: „35l w 4 h dzisiaj”
Pan Paweł podsumowuje sytuacje: „Najśmieszniejsze jest to że w zeszłym tygodniu podpisywaliśmy protokoły pomrozowe, ale żeby otrzymać coś z pomrozowych, to trzeba podpisać najpierw pismo, że nie będzie się składało wniosku o suszowe. Tak o SUSZOWE. W końcu mamy suszę stulecia”