Powiat Rawski powoli przygotowuje się do rozpoczęcia zbiorów jednej z najpopularniejszych odmian wiśni – Nefris. Jak informuje jeden z lokalnych sadowników, który prowadzi także skup owoców, Nefris „zapala się”, a zbiory typowe pod skup rozpoczną się za około 1,5 tygodnia.
Wśród sadowników i skupujących coraz głośniejsze są rozmowy o możliwej cenie za wiśnie w nadchodzącym sezonie.
– W plotkach między nami mówi się nawet o 10 zł za kilogram – słyszymy od jednego z przedstawicieli branży.
Choć kwota ta wydaje się optymistyczna, skupujący twierdzą, że cena na poziomie 7 zł za kilogram jest „na pewno realna”. Takie przewidywania opierają na aktualnej sytuacji rynkowej w krajach konkurencyjnych – przede wszystkim w Serbii i na Węgrzech.
Mimo tych pozornie dobrych informacji, nastroje wśród producentów są dalekie od euforii. Tegoroczne plony są bardzo nierówne i – jak mówią sadownicy – niesprawiedliwe. W wielu sadach owocowanie jest skrajnie niskie, a w niektórych lokalizacjach na drzewach niemal nie ma owoców. – Dla tych gospodarstw żadna cena, nawet najwyższa, nie zrekompensuje strat – podkreśla jeden z plantatorów.
Przyczyną są przede wszystkim niekorzystne warunki pogodowe na etapie kwitnienia, przymrozki oraz lokalne zjawiska pogodowe, które mocno ograniczyły zawiązywanie owoców. W efekcie sezon 2025 zapowiada się jako jeden z trudniejszych – zwłaszcza dla tych sadowników, których sady zostały całkowicie pominięte przez naturę.
Ostateczny przebieg sezonu zależeć będzie nie tylko od cen skupu, ale i od zdolności przetwórni oraz eksportu do wchłonięcia ograniczonej podaży. Na rynku może zabraknąć surowca, ale zyski trafią tylko do tych, którzy mają co zebrać.