Ludzie z radością witają wiosenną aurę i wyższe temperatury pod koniec lutego. Słońce i ciepło zachęcają do spacerów i spędzania czasu na zewnątrz. Jednak dla sadowników ten piękny czas wiąże się z obawami i troskami.
Dlaczego?
Wysokie temperatury w lutym stymulują wegetację drzew i krzewów owocowych. Pąki kwiatowe zaczynają się rozwijać, co w przypadku późniejszych przymrozków w marcu lub kwietniu może doprowadzić do ich przemarznięcia i znacznych strat w plonach.
Sytuacja jest szczególnie niepokojąca w zagłębiach sadowniczych, gdzie temperatury w ostatnich dniach przekroczą 15 stopni Celsjusza.
Sadownicy starają się zabezpieczyć swoje sady przed mrozem. Niektórzy z nich stosują zabieg bielenia, który opóźnia start wegetacji. Jednak nie jest to rozwiązanie powszechne, a jego skuteczność jest ograniczona.
Obecna sytuacja pokazuje, jak ważne są dla sadowników warunki pogodowe. Nawet niewielkie wahania temperatury mogą mieć ogromny wpływ na ich pracę i plony. Pozostaje nam jedynie mieć nadzieję, że wiosna na dobre zagości w Polsce i nie powróci już zima, która mogłaby zniweczyć tegoroczne zbiory owoców.