Za kilka dni rozpoczyna się pierwsza tegoroczna fala upałów. W niektórych regionach Polski żar panować będzie przez 5 dni z rzędu, a termometry pokażą w cieniu nawet 38 stopni.
Znad Atlantyku w kierunku Polski przemieszczają się wyże baryczne, które przyniosą ze sobą nie tylko bezchmurne niebo, ale też nadzwyczaj wysokie temperatury, które na przeważającym obszarze kraju będą stwarzać poważne zagrożenie dla zdrowia, a nawet życia.
Pierwsza w tym roku fala upałów rozpocznie się w niedzielę (29.06), a zakończy dopiero w piątek (4.07). Na zachodzie i południowym zachodzie kraju temperatura będzie przekraczać 30 stopni przez 5 dni z rzędu, w dodatku w najgorętszym dniu odnotujemy tam nawet 38 stopni.
5 dni upału, nawet 38 stopni w cieniu
W niedzielę i poniedziałek (29-30.06) póki co niewielkiego upału, maksymalnie do 30-31 stopni, spodziewamy się na Dolnym Śląsku i Ziemi Lubuskiej. We wtorek (1.07) upał nie tylko znacznie się nasili, ale też obejmie wszystkie zachodnie oraz częściowo południowe i centralne regiony.
Termometry pokażą wtedy od 30 do 32 stopni, a przy zachodniej granicy do 33-34 stopni. Apogeum żaru przypadnie na środę i czwartek (2-3.07). Na wschodzie, gdzie upał będzie najmniejszy, temperatura sięgnie od 30 do 33 stopni. Na pozostałym obszarze przeważnie będzie od 32 do 35 stopni.
Największego żaru spodziewamy się na zachodzie, gdzie w godzinach popołudniowych musimy się liczyć nawet z 35-37 stopniami, a punktowo na Dolnym Śląsku, Ziemi Lubuskiej i w Wielkopolsce nawet do 38 stopni w cieniu.
Żar może doprowadzić do udaru cieplnego
Upał stanie się niebezpieczny zwłaszcza, że będzie mu towarzyszyć niemal wolne od chmur niebo, a przez to intensywne promieniowanie słoneczne. Szczególnie zagrożone będą osoby starsze i dzieci oraz pracownicy wykonujący obowiązki w pełnym słońcu.
Aby zmniejszyć ryzyko odwodnienia i przegrzania organizmu, a co za tym idzie, także udaru cieplnego, najlepiej nie przemęczać się, dużo odpoczywać, chłodzić się, pić duże ilości wody mineralnej, nosić lekkie i przewiewne ubranie oraz jak najczęściej przebywać w cieniu.
Upał dobiegnie końca w piątek (4.07), który po deszczach i burzach przyniesie nam wyjątkową ulgę. Spłynie znacznie chłodniejsza masa powietrza polarno-morskiego, obniżając temperaturę nawet poniżej 20 stopni, a to oznacza, że z dnia na dzień ochłodzi się nawet o przeszło 15 stopni.
Źródło: TwojaPogoda.pl






