Kilka mroźnych wiosennych dni, splądrowało kwiaty w czereśniach. W zależności od regionu i temperatury oraz długości przymrozku, szkody są zróżnicowane.
W ocenie ogólnej sytuacji czereśni, poprosiliśmy Pan Krzysztofa Nowaka, agronoma i eksperta w uprawie czereśni.
Powiem tak, nie jest źle, jeżeli chodzi o przemarznięcia. W mojej ocenie ogółem w Polsce około 40% czereśni przemarzło. Dużo większy jest problem z owadami zapylającymi i niską temperaturą w ciągu dnia. Gdy idą przymrozki, każdy chroni jak może, gorzej z owadami zapylającymi. Nie ma tragedii i coś będzie tego towaru, uważam, że nawet nadmiar. – informuje Pan Krzysztof Nowak.
Kwitnienie odbywa się zróżnicowanie, przeciągało się… masowe przymrozki zrobiły najwiecej szkód. U jednych było 1 maja u innych 3 maja. U nas nie ma znaczących strat – dodaje mówca.
Czy przed i po przymrozkach, były wykonywane opryski?
Przed przymrozkami robiłem zabiegi, i po przymrozkach. Nie wszyscy muszą się ze mną zgodzić: ja uważam, że jak coś ma zmarznąć, to zmarznie, czereśnia jest bardzo wrażliwa – odpowiada Pan Krzysztof Nowak.
Pierwszych owoców czereśni dla konsumentów będzie na przełomie końcówki maja i początku czerwca.