UWAGA! Złodzieje kradną z sadów instalacje nadkoronowe! OSTRZEGAMY!

Pogoda w Polsce nie rozpieszcza sadowników. Przymrozki, susze, grady, ulewy to częste zjawiska. Sadownicy coraz częściej stosują różne sposoby walki z takimi anomaliami. Zraszanie nadkoronowe jest najskuteczniejsza  i relatywnie  dość ekonomiczną z wielu metod walki z przymrozkami. Koszt instalacji na hektar to około 12 tys. złotych. W większości  generują go, dość łatwe do demontażu  zraszasze, a tokusi złodziejów.

W ostatnim czasie zgłosiło się do nas kilku sadowników informując iż, proceder kradzieży systemów nadkoronowych wyjątkowo nasili się.

Złodzieje kradną już nie tylko same zraszacze, ale całe systemy z liniami, a nawet pompami i rurami. Często nie mogąc zdemontować zraszacza (flipera) ucinają całe przewody plastikowe lub je odkręcają. Demontaż systemu jest dość czasochłonny i wymaga odpowiednich narzędzi ale widać determinacja złodziei jest jeszcze większa.

Sadownik z okolic Chynowa opowiedział nam swoją historię w celu ostrzeżenia innych.

W nocy z 1 na 2 maja zostałem okradziony z 35 zraszaczy wraz z rurami. Jeden zraszacz chronił powierzchnię 18 metrów kwadratowych. Instalacja która została skradziona została zamontowana w tamtym roku w moim gospodarstwie. Złodzieje weszli w środek sadu aby nie zostać zauważonymi. Sad chroniony zraszaczami był o powierzchni 1 hektara. Rury zostały wycięte ostrym narzędziem, widać, że złodzieje nie poradzili sobie z demontażem zraszaczy. Sprawę zgłosiłem na Policję. Policja wraz z technikiem pobrała ślady obuwia i ślady opon, porobili zdjęcia. Po raz pierwszy zostałem okradziony ale znajomi z okolicznych wiosek mówią, że wiele osób w taki sam sposób potraciło swoje instalacje.

Jak zabezpieczyć swoje instalacje nadkoronowe przed kradzieżą?

Niektórzy sadownicy, którzy inwestują w swoich sadach w instalacje nadkoronowe stosują foto-pułatpki. Foto-pułapki działają na czujnik ruchu, gdy ruch jest zauważalny robią zdjęcia z ukrytych miejsc. W ten sposób można potem łatwo rozpoznać złodzieja. Pomysł został zaczerpnięty z foto-pułapek stosowanych przez myśliwych w lasach.

Inni natomiast stosują znakowanie produktów malują lub oklejają systemy nadkoronowe.

Na koniec smutna refleksja. Nie było by kradzieży, gdyby nie było chętnych do zakupu  kradzionych przedmiotów. Dlatego apeluję aby w ramach uczciwości i solidarności w ramach wspólnego środowiska nie kupować tego co kradzione. Przecież złodzieje na odstawiają skradzionych instalacji na złomowiska.  Są na to chętni.